Zapłaciła za "błogosławieństwo" 1200 zł. Policja szuka oszustki
Mieszkanka Włodawy (woj. lubelskie) straciła 1200 zł, bo zaufała kobiecie spotkanej na ulicy. Oszustka namówiła ją na "błogosławieństwo” pieniędzy. Policjanci szukają świadków zdarzenia.
Do zdarzenia doszło w środę na ul. Czerwonego Krzyża ok. godz. 9.20. 45-letnia mieszkanka Włodawy została zaczepiona na deptaku przez nieznaną jej starszą kobietę, która poprosiła ją o 10 groszy. 45-latka widząc, że ma do czynienia z biedną osobą, wyjęła portfel i dała jej 10 zł.
Kobiety zaczęły rozmawiać. Mówiąca łamaną polszczyzną starsza pani poprosiła 45-latkę, żeby nie odchodziła, to pobłogosławi jej pieniądze. W przeciwnym wypadku zachoruje na raka mózgu.
To przestraszyło 45-latkę, zwłaszcza że w jej rodzinie były wcześniej choroby onkologiczne. Podała nieznanej kobiecie banknoty, które ta po "błogosławieństwie” włożyła jej do portfela. Panie rozeszły się w soje strony. Dopiero po jakimś czasie przy płaceniu za zakupy kobieta zauważyła, że brakuje jej 1200 złotych.
Czytaj także: Strzelał do kotki jak do tarczy
Mówiła łamaną polszczyzną
Policjanci ustalają okoliczności zdarzenia i poszukują świadków. Wszelkie osoby mogące pomóc w ustaleniu i zatrzymaniu sprawczyni są proszone o kontakt z Komendą Powiatową Policji we Włodawie, tel. (82) 5727 290.
Jak podaje policja, sprawczyni to starsza, zaniedbana z wyglądu kobieta, niska, otyła, ubrana na ciemno z szalem koloru grafitowego na głowie, mówiła łamaną polszczyzną. Niewykluczone, że działała ze wspólnikami.
źródło: KPP Włodawa
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl