Zandberg nie wierzy w plan Brzoski. "Tusk nie ma pomysłu na gospodarkę"
- Pierwsze propozycje zespołu pana Brzoski stawiają włosy dęba na głowie. Padła propozycja, by migranci byli zatrudnieni na umowach śmieciowych, a to oznacza kompletną deregulację polskiego rynku pracy i uderzenia w prawa pracownicze w naszej gospodarce - stwierdził poseł Razem i kandydat na prezydenta RP Adrian Zandberg. Premier Donald Tusk ogłosił plan gospodarczy na 2025 rok, zakładający inwestycje o wartości ponad 650 miliardów złotych, z możliwością osiągnięcia nawet 700 miliardów złotych. W ramach tego planu zwrócił się do Rafała Brzoski, prezesa InPostu, o przygotowanie propozycji deregulacji gospodarki. Brzoska, przewodząc zespołowi przedsiębiorców, przedstawił wstępne postulaty, takie jak dekryminalizacja obrotu gospodarczego, zmniejszenie częstotliwości kontroli działalności gospodarczej o 50% oraz integracja systemów administracyjnych w usługach dla obywateli. Reporter WP Jakub Bujnik zapytał o ten pomysł kandydata na prezydenta RP Adriana Zandberga z partii Razem, który nie krył swoich obaw w tej kwestii. - To jest pomysł kuriozalny i zły. Nie może być tak, że prawo jest ustawiane pod najbogatszych biznesmenów. Tego obawiałem się, ze pan premier Tusk nie ma pomysłu na gospodarkę - dodał.