PolitykaŻandarmeria na ulicach Warszawy. Szef MSWiA Mariusz Błaszczak podaje inny powód niż wiceszef ministerstwa Jarosław Zieliński

Żandarmeria na ulicach Warszawy. Szef MSWiA Mariusz Błaszczak podaje inny powód niż wiceszef ministerstwa Jarosław Zieliński

Na ulicach Warszawy pojawiły się patrole Żandarmerii Wojskowej. Wiceszef MSWiA mówił we wtorek Senacie, że taka decyzja ministerstwa ma związek z tym, co "dzieje się w tej chwili w Warszawie". Tymczasem dzisiaj minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak powiedział, że wsparcie policyjnych patroli żołnierzami żandarmerii spowodowane jest zamachem terrorystycznym w Berlinie. Taki też komunikat MSWiA opublikowało na swojej stronie internetowej.

Żandarmeria na ulicach Warszawy. Szef MSWiA Mariusz Błaszczak podaje inny powód niż wiceszef ministerstwa Jarosław Zieliński
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Sławomir Kamiński

We wtorek rano MSWiA poinformowało, że szef ministerstwa Mariusz Błaszczak zwrócił się do premier Beaty Szydło z wnioskiem o wzmocnienie patroli policji siłami Żandarmerii Wojskowej. "Po tegorocznych zamachach w Nicei i Brukseli oraz po wczorajszych wydarzeniach w Berlinie, niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa jest zintensyfikowanie działań prewencyjnych i zapobiegawczych polskich służb. Dlatego istotne byłoby wsparcie działań Policji przez Żandarmerię Wojskową" - napisano na stronie ministerstwa, cytując słowa Błaszczaka. Jak wyjaśniono, "policja i Straż Graniczna patrolują lotniska, dworce kolejowe, centra handlowe i inne duże skupiska ludzi". "Musimy pamiętać, że zarówno w sklepach, jak i na dworcach, czy lotniskach trwa wzmożony ruch przedświąteczny. Polacy robią zakupy i podróżują, aby odwiedzić swoich bliskich na Święta Bożego Narodzenia. Dodatkowo policjanci
dbają o bezpieczny przebieg manifestacji. Stąd wniosek o wsparcie dla działań policjantów w patrolowaniu ulic" - podano.

Tymczasem kilka godzin później wiceminister Jarosław Zieliński powiedział w Senacie, że wspólne patrole policjantów i Żandarmerii Wojskowej na ulicach stolicy mają związek z tym, co "dzieje się w tej chwili w Warszawie", mając na myśli protesty w okolicach Sejmu. - Ma to związek z zagrożeniem naruszenia i z naruszeniem, które miało miejsce, i porządku publicznego i zagrożeniami z tym związanymi. Celem tych działań jest zapewnienie możliwości funkcjonowania państwa i jego organów, a także umożliwienia ludziom korzystania z praw, które im jako obywatelom przysługują - dodał.

Do słów swojego zastępcy odniósł się w środę minister Mariusz Błaszczak, który w Radiu Zet zaprzeczył jakoby miało mobilizacja miała mieć związek z wydarzeniami przed Sejmem i powiedział, iż przyczyną wystąpienia o żandarmerię wojskową, która będzie wspierać policję w patrolach, jest zamach terrorystyczny w Berlinie. Jak dodał, to on występował z wnioskiem do premier w tej sprawie.

Jeszcze we wtorek tvn24.pl podał, powołując się na oficera ŻW, że polecenie mobilizacji Żandarmeria Wojskowa otrzymała w poniedziałek, na wiele godzin przed wieczornym zamachem w Berlinie. Rzecznik prasowy żandarmerii podpułkownik Paweł Durka nie potwierdził jednak tej informacji.

Magdalena Wojnarowska

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (140)