To był zaplanowany atak antyfaszystów
Jak poinformował rzecznik katowickiej policji Jacek Pytel, zatrzymani należą do grupy określającej się jako antyfaszyści. W miejscu ich legalnego zgromadzenia policjanci znaleźli m.in. pojemniki z gazem łzawiącym, drewniane kije i pałki, nóż, pistolet, a także ochraniacze na szczęki i sól fizjologiczną do przemywania oczu.
- Znaleźliśmy także dokumenty świadczące o tym, że przedstawiciele tej grupy mieli swój szczegółowy plan działania i planowali zaatakowanie manifestacji. Dysponowali m.in. mapą przemarszu ONR, na której zaznaczono określone punkty - powiedział rzecznik.
Początkowo policja zatrzymała cztery osoby z kręgu antyfaszystów; mieli oni naruszyć nietykalność cielesną funkcjonariuszy zabezpieczających manifestację. Później, gdy napastnik, który uderzył w głowę policjanta, schował się w grupie swoich kolegów, zdecydowano o zatrzymaniu całej kilkudziesięcioosobowej grupy. Mogą odpowiadać co najmniej za udział w nielegalnym zgromadzeniu.