Zamieszki pod kebabem w Ełku. Jest wyrok
Rok więzienia w zawieszeniu i 6 tysięcy złotych grzywny - to kara dla właściciela baru z kebabem w Ełku, Larbiego A. Algierczyk był oskarżony o udział w bójce i nieudzielenie pomocy śmiertelnie pchniętemu nożem Danielowi R.
23.04.2018 | aktual.: 23.04.2018 13:58
Wyrok, który orzekł Sąd Rejonowy w Ełku, jest nieprawomocny. Oskarżony chciał dobrowolnie poddać się karze uzgodnionej z prokuratorem i rodziną zmarłego. Algierczyk zapłaci im w sumie 10 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Mężczyzna opuścił areszt w czerwcu 2017 roku po tym, jak prokuratura złagodziła zarzuty wobec niego.
Sprawa dotyczy wydarzeń z sylwestrowej nocy z 2016 na 2017 roku. Po tym, jak Daniel R. zwyzywał i okradł pracowników baru z kebabem w centrum Ełku, ci zaczęli go gonić. Kilkadziesiąt metrów dalej doszło do szarpaniny, podczas której 21-letni ełczanin został śmiertelnie ugodzony nożem przez Tunezyjczyka Atiego L. Prokuratura Okręgowa w Suwałkach oskarżyła właściciela baru o udział w bójce i nieudzielenie pomocy, a Tunezyjczyka - jego pracownika - o zabójstwo.
Proces Atiego L. toczy się przed Sądem Okręgowym w Suwałkach. Kolejną rozprawę zaplanowano na najbliższy wtorek. Mężczyźnie grozi dożywocie. Po wydarzeniu doszło do zamieszek. Wzburzeni mieszkańcy zdemolowali bar, a także drugi obiekt należący do tego samego właściciela. Zebraną na miejscu policję obrzucili petardami, kamieniami i kostką brukową. Do Ełku ściągnięto dodatkowe siły policyjne oraz żandarmerię wojskową. Po kilku godzinach tłum rozpędzono przy użyciu gazu łzawiącego.
Zobacz także
Masz ciekawe zdjęcie, filmik lub newsa? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: rmf24.pl