Trwa ładowanie...

Zamieszanie wokół znanego księdza. "To zaskakujące"

"Z ubolewaniem przyjąłem wiadomość, że pewna grupa zaatakowała spamem serwery pocztowe mojego zakonu" - napisał w oświadczeniu na stronie internetowej "Tygodnika Powszechnego" ks. Adam Boniecki. "Na antenie TVP Info, która podała informację o tej akcji, pojawiło się sformułowanie, z którego wynikało, iż rzekomo jestem wdzięczny jej organizatorom. Oświadczam, że to nieprawda. Moja wypowiedź została zmanipulowana" - podkreślił.

Zamieszanie wokół znanego księdza. "To zaskakujące"Źródło: PAP, fot: Tomasz Gzell
d1uzw0l
d1uzw0l

Wczoraj TVP Info podała, że internetowi hakerzy z grupy Anonymous zaatakowali serwery Zgromadzenia Księży Marianów. Miał to być protest w obronie księdza, który otrzymał od władz zakonnych zakaz wypowiadania się w mediach poza "Tygodnikiem Powszechnym".

TVP Info napisała także, ze ksiądz Adam Boniecki odmówił komentarza w tej sprawie, ale poprosił, by podziękować internautom, którzy go wspierają. We wpisie na stronie internetowej Tygodnika Powszechnego ksiądz Boniecki zdementował jednak te informacje. "Na antenie TVP Info (...) pojawiło się sformułowanie, z którego wynikało, iż rzekomo jestem wdzięczny jej organizatorom. Oświadczam, że to nieprawda. Gdy zadzwonił do mnie dziennikarz telewizji, powiedziałem: „proszę podziękować organizatorom akcji za życzliwość i poprosić, żeby tego nie robili, bo skutek będzie odwrotny”. Niestety, moja wypowiedź została zmanipulowana. Szkoda, że bezkrytycznie przepisały ją też inne media informujące o sprawie, i nikt nie zadał sobie trudu, by dopełnić dziennikarskiego obowiązku sprawdzenia źródła" - napisał ksiądz.

W oświadczeniu ks. Boniecki wyraził także ubolewanie z powodu ataku hakerów. "Stanowczo apeluję i proszę: jeśli rzeczywiście, tak jak deklarujecie, chcecie walczyć o wolność słowa, zaprzestańcie tych działań, bo nie mają one nic wspólnego z dialogiem i wolnością" - napisał.

d1uzw0l

TVP Info odpowiada

"Z zaskoczeniem przyjęliśmy dzisiejsze oświadczenie księdza Adama Bonieckiego zarzucające redakcji TVP Info manipulację. W dniu wczorajszym skontaktowaliśmy się z księdzem Adamem Bonieckim w związku z przygotowywanym materiałem dotyczącym internetowego protestu dotyczącego zakazu wypowiadania się w mediach (poza "Tygodnikiem Powszechnym"), jaki na księdza Bonieckiego nałożył Prowincjał Zgromadzenia Księży Marianów" - pisze z kolei w oświadczeniu TVP Info.

"Zapytaliśmy księdza Bonieckiego, jak ocenia akcję internautów. W odpowiedzi usłyszeliśmy: "Jeśli chodzi o intencje i motywy bardzo szlachetne. Jeżeli chodzi o skutek to raczej wprost przeciwnie". W dalszej części wypowiedzi, w odniesieniu do internetowej akcji protestacyjnej, ksiądz Boniecki stwierdza: "Nie mogę powiedzieć: nie róbcie tego, bo jest to motyw, myślę bardzo piękny i słuszny". I dodaje: "Na pewno to nie przyczyni się do zmiany decyzji, raczej wprost przeciwnie". Zapytany o to, czy możemy wykorzystać jego wypowiedź, ks. Adam Boniecki odpowiedział: "Tylko może pan powiedzieć, że pan ze mną rozmawiał, i ja to powiedziałem, co powiedziałem (…) Nie chcę tego naruszać, bo to tylko pogorszy sprawę" - wyjaśnia TVP Info.

"Pragniemy zauważyć, że treść naszej rozmowy z księdzem Adamem Bonieckim stoi w sprzeczności z wydanym dziś oświadczeniem. Ksiądz Boniecki nie apelował bowiem do organizatorów akcji o jej zaprzestanie - co wedle oświadczenia mieliśmy poprzez manipulację usunąć z jego wypowiedzi. W materiale nie zawarliśmy także informacji, że ksiądz Adam Boniecki dziękuje cyberterrorystom atakującym skrzynkę mailową zakonu Marianów. Takie stwierdzenie znalazło się w komunikacie portalu internetowego Fronda.pl, na którego treść nie mieliśmy wpływu" - czytamy w oświadczeniu.

Ks. Boniecki odpowiada TVP Info

"Istotnie, dziennikarz z TVP Info zadzwonił do mnie, informując o planowanej akcji. Ponieważ nie wypowiadam się w mediach poza „Tygodnikiem Powszechnym”, nie sformułowałem żadnej deklaracji. Rozmowa miała charakter prywatny, co zastrzegłem. Wiadomość o planowanym ataku – co chyba jest oczywiste – mnie przygnębiła. W dość długiej rozmowie istotnie powiedziałem, że nie mogę im, ani nikomu, niczego zabronić (bo z jakiego tytułu?), i że nie wątpię w szlachetność intencji powołujących się na obronę wolności słowa inicjatorów akcji, której skutki będą odwrotne od zamierzonych. Upoważniłem też mego rozmówcę do podziękowania internautom za życzliwość i pod koniec rozmowy prosiłem go, by wyperswadował organizatorom podejmowanie zamierzonej akcji. Nie czuję się uprawniony do oceniania intencji kogokolwiek. Być może inicjatorzy akcji nie zdawali sobie sprawy, że ich działania nie pomagają mi, lecz raczej szkodzą. Prosiłem o przekazanie im tego właśnie komunikatu, którego jak widać, nie zechcieli wziąć pod uwagę. Tak to
wyglądało. Reszta jest szumem medialnym".

d1uzw0l
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1uzw0l
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj