Zamieszanie wokół nowego ambasadora USA. "Nie ma oficjalnego kandydata"
Polski rząd domaga się od Marka Brzezińskiego, który ma być kandydatem na ambasadora USA w Polsce, aby ten zrzekł się polskiego obywatelstwa. Syn legendarnego doradcy ds. bezpieczeństwa Jimmy'ego Carter'a zapewnia, że nie może się zrzec czegoś, czego nie ma. "Cała sytuacja sprawia wrażenie, jakby polski rząd chciał upokorzyć przedstawiciela Joe Bidena przed przyjazdem do Warszawy" - donosi onet.pl. - Mark Brzeziński póki co nie jest oficjalnym kandydatem USA na to stanowisko, nie przeszedł jeszcze przesłuchania w Senacie. Natomiast w Polsce obowiązuje prawo dla wszystkich krajów mówiące o tym, że osoba, która może uzyskać polskie obywatelstwo, nie może pełnić funkcji ambasadora. Dokładnie takie samo prawo obowiązuje w USA - mówił w programie "Tłit" Adam Bielan. Europoseł PiS odesłał widzów do oświadczenia wiceministra spraw zagranicznych, który dementował informację o ewentualnej próbie "upokorzenia" amerykańskiego dyplomaty.