Banaś nie wyszedł. Zamieszanie na konferencji
Po godzinie 11 rozpoczęła się konferencja prasowa NIK. Prezes izby Marian Banaś jednak się na niej nie pojawił, co poskutkowało natychmiastowym zamieszaniem. Konferencję skutecznie zakłócał pracownik TVP Miłosz Kłeczek. - Prezesa wezwały specjalne obowiązki. Spotkamy się o 15 z panem prezesem. Wtedy wygłosi oświadczenie - zapowiedział rzecznik NIK.
O godzinie 11 miała się rozpocząć konferencja prasowa prezesa NIK. Marian Banaś jednak się nie pojawił, co poskutkowało natychmiastowym zamieszaniem.
Po przywitaniu od razu pojawiły się pytania z sali, które skutecznie uniemożliwiły prowadzenie konferencji.
- Prezesa wezwały specjalne obowiązki. Spotkamy się o 15 z panem prezesem. Wtedy wygłosi oświadczenie. Oddzielimy politykę od kontroli - powiedział Marcin Marjański p.o. rzecznika prasowego NIK, odpowiadając na pytania z sali.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odchodzą z wojska. "Nie zrobiliby tego, gdyby nie wrzało"
- Szanowny panie redaktorze, ale ja naprawdę bardzo proszę, żeby umożliwił nam pan przedstawienie wyników kontroli - kontynuował.
Emocje jednak nie ustały i pojawiały się dalsze pytania dotyczące prezesa Banasia.
- Panie redaktorze. Spotkamy się z panem prezesem o 15:00 - powtórzył Marjański.
- Chcę podkreślić, że widać atak na niezależność NIK. To kolejna taka sytuacja. Do podobnej sytuacji doszło przed prezentacją wyników w sprawie wyborów kopertowych i funduszu sprawiedliwości - oświadczył p.o. rzecznika prasowego NIK.
Konferencję skutecznie zakłócał pracownik TVP Miłosz Kłeczek.
Taśmy Banasia
W piątek rano TVP Info opublikowała fragment taśmy z rozmowy szefa NIK Mariana Banasia oraz znanego konstytucjonalisty prof. Marka Chmaja. Do rozmowy miało dojść latem 2023 roku.
Według TVP Info obaj rozmawiają o "kontroli nad Konfederacją" i chęci odciągnięcia jej od ewentualnej koalicji z PiS. W tym celu z list prawicowej partii startuje syn prezesa izby Jakub Banaś.