Zamachy w Mogadiszu, 19 osób zginęło

Co najmniej 19 osób zginęło w stolicy Somalii Mogadiszu w zamachach bombowych przeprowadzonych przez milicję islamską Al-Szabab.

Najpierw zdetonowano bombę przed kompleksem sądowym, a do środka wdarli się uzbrojeni napastnicy. Wywiązała się tam walka z przybyłymi na miejsce zamachu siłami bezpieczeństwa. Później nastąpiła eksplozja samochodu pułapki w pobliżu lotniska, przy budynku mieszczącym siedzibę somalijskiego wywiadu, w czasie, kiedy przejeżdżał tamtędy konwój tureckiego Czerwonego Półksiężyca.

Do zamachów przyznała się radykalna milicja islamska Al-Szabab. Rzecznik szababów, którzy zazwyczaj zawyżają liczbę ofiar, powiedział, że zabito łącznie 26 ludzi, w tym żołnierzy i personel sądu.

Według agencji Reutera na terenie kompleksu sądowego znaleziono ciała 16 ludzi; część z nich była w mundurach, ale nie jest jasne, ilu z nich to żołnierze rządowi, napastnicy czy cywile. Kolejne trzy osoby zginęły według świadków tej agencji koło lotniska.

Kiedy na teren kompleksu sądowego przybyły siły bezpieczeństwa, podczas wymiany ognia z napastnikami doszło do drugiego wybuchu. Zdaniem sił rządowych na terenie kompleksu wciąż mogą ukrywać się bojownicy.

Według informacji z internetowej strony sieci mediów somalijskich zginęło co najmniej 17 ludzi. Prezydent Somalii Hasan Szejk Mohamud uznał niedzielne zamachy za "sygnał rozpaczy ze strony terrorystów". W tym samym duchu somalijski premier Abdi Farah Szirdon nazwał zamachy "patetycznym i bezcelowym aktem" przemocy.

Jak podaje Reuters, siłom bezpieczeństwa udało się uratować prezesa Sądu Najwyższego i innych urzędników, z których część ratowała się ucieczką przez okna po drabinach.

Według tureckiego przedstawiciela Czerwonego Półksiężyca zginął somalijski kierowca z konwoju tej organizacji, a trzech Turków zostało rannych.

Wcześniej szef somalijskiego MSW Abdikarim Hussein Guled powiedział prasie, że w zamachu na kompleks sądowy sześciu atakujących zginęło, detonując materiały wybuchowe, a pozostałych trzech zastrzelono.

Atak na kompleks sądowy w dzielnicy administracyjnej Mogadiszu, której pilnują wzmocnione siły bezpieczeństwa, trwał kilka godzin. Był to jeden z najpoważniejszych zamachów w Mogadiszu od czasu wyparcia szababów z miasta przez wojska rządu przejściowego i oddziały Unii Afrykańskiej w sierpniu 2011 r.

Szababowie, będący głównym przeciwnikiem słabych władz centralnych, kontrolują znaczne obszary w środkowej i południowej części kraju.

Somalia jest pogrążona w permanentnej wojnie domowej i chaosie politycznym od czasu obalenia w 1991 roku dyktatury Mohammeda Siada Barre.

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Proboszcz o liczeniu wiernych. Napisał o "żenującej hipokryzji"
Proboszcz o liczeniu wiernych. Napisał o "żenującej hipokryzji"
Propozycja Donalda Trumpa. Zełenski reaguje: "dobry kompromis"
Propozycja Donalda Trumpa. Zełenski reaguje: "dobry kompromis"
Nie użyto Pegasusa wobec córki Tuska. Komunikat prokuratury
Nie użyto Pegasusa wobec córki Tuska. Komunikat prokuratury
Chłopiec szedł chodnikiem. Kierowca uratował go przed atakiem psów
Chłopiec szedł chodnikiem. Kierowca uratował go przed atakiem psów
Kaczyński przesłuchany. Prokuratura o szczegółach
Kaczyński przesłuchany. Prokuratura o szczegółach
Putin nie poleci na szczyt G20. W tle nakaz aresztowania
Putin nie poleci na szczyt G20. W tle nakaz aresztowania
Dramatyczny apel z Gdyni. Pilnie potrzebne wsparcie
Dramatyczny apel z Gdyni. Pilnie potrzebne wsparcie
Test atomowej triady Rosji. Komunikat Kremla
Test atomowej triady Rosji. Komunikat Kremla
Nowa praca Andrzeja Dudy. Dołącza do fintechu ZEN.com
Nowa praca Andrzeja Dudy. Dołącza do fintechu ZEN.com
Wiemy, co dzieje się z dawną kawalerką Karola Nawrockiego. Stowarzyszenie ujawnia
Wiemy, co dzieje się z dawną kawalerką Karola Nawrockiego. Stowarzyszenie ujawnia
Pijany kierował busem. Polak zatrzymany w Niemczech
Pijany kierował busem. Polak zatrzymany w Niemczech
Książę Andrzej nie płaci czynszu za Royal Lodge od dwóch dekad
Książę Andrzej nie płaci czynszu za Royal Lodge od dwóch dekad