ŚwiatZamachy w Mogadiszu, 19 osób zginęło

Zamachy w Mogadiszu, 19 osób zginęło

Co najmniej 19 osób zginęło w stolicy Somalii Mogadiszu w zamachach bombowych przeprowadzonych przez milicję islamską Al-Szabab.

14.04.2013 | aktual.: 14.04.2013 18:47

Najpierw zdetonowano bombę przed kompleksem sądowym, a do środka wdarli się uzbrojeni napastnicy. Wywiązała się tam walka z przybyłymi na miejsce zamachu siłami bezpieczeństwa. Później nastąpiła eksplozja samochodu pułapki w pobliżu lotniska, przy budynku mieszczącym siedzibę somalijskiego wywiadu, w czasie, kiedy przejeżdżał tamtędy konwój tureckiego Czerwonego Półksiężyca.

Do zamachów przyznała się radykalna milicja islamska Al-Szabab. Rzecznik szababów, którzy zazwyczaj zawyżają liczbę ofiar, powiedział, że zabito łącznie 26 ludzi, w tym żołnierzy i personel sądu.

Według agencji Reutera na terenie kompleksu sądowego znaleziono ciała 16 ludzi; część z nich była w mundurach, ale nie jest jasne, ilu z nich to żołnierze rządowi, napastnicy czy cywile. Kolejne trzy osoby zginęły według świadków tej agencji koło lotniska.

Kiedy na teren kompleksu sądowego przybyły siły bezpieczeństwa, podczas wymiany ognia z napastnikami doszło do drugiego wybuchu. Zdaniem sił rządowych na terenie kompleksu wciąż mogą ukrywać się bojownicy.

Według informacji z internetowej strony sieci mediów somalijskich zginęło co najmniej 17 ludzi. Prezydent Somalii Hasan Szejk Mohamud uznał niedzielne zamachy za "sygnał rozpaczy ze strony terrorystów". W tym samym duchu somalijski premier Abdi Farah Szirdon nazwał zamachy "patetycznym i bezcelowym aktem" przemocy.

Jak podaje Reuters, siłom bezpieczeństwa udało się uratować prezesa Sądu Najwyższego i innych urzędników, z których część ratowała się ucieczką przez okna po drabinach.

Według tureckiego przedstawiciela Czerwonego Półksiężyca zginął somalijski kierowca z konwoju tej organizacji, a trzech Turków zostało rannych.

Wcześniej szef somalijskiego MSW Abdikarim Hussein Guled powiedział prasie, że w zamachu na kompleks sądowy sześciu atakujących zginęło, detonując materiały wybuchowe, a pozostałych trzech zastrzelono.

Atak na kompleks sądowy w dzielnicy administracyjnej Mogadiszu, której pilnują wzmocnione siły bezpieczeństwa, trwał kilka godzin. Był to jeden z najpoważniejszych zamachów w Mogadiszu od czasu wyparcia szababów z miasta przez wojska rządu przejściowego i oddziały Unii Afrykańskiej w sierpniu 2011 r.

Szababowie, będący głównym przeciwnikiem słabych władz centralnych, kontrolują znaczne obszary w środkowej i południowej części kraju.

Somalia jest pogrążona w permanentnej wojnie domowej i chaosie politycznym od czasu obalenia w 1991 roku dyktatury Mohammeda Siada Barre.

Zobacz także
Komentarze (0)