Zamachowcy z Hiszpanii mieli też inne plany. Ich celem była Sagrada Familia
W zamachach w Barcelonie i Cambrils zginęło 15 osób, a ponad 120 zostało rannych. Okazuje się, że bilans tragedii mógł być większy. Terroryści planowali bowiem zamach na słynną barcelońską bazylikę Sagrada Familia i inne budynki w tym mieście.
22.08.2017 | aktual.: 28.03.2022 11:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niezrealizowane plany grupy odpowiedzialnej za zamachy w Katalonii zdradził jeden z jej członków Mohamed Uli Szemlal podczas przesłuchania. Jego przebieg opinii publicznej przedstawił dzięki swoim informatorom hiszpański dziennik "El Mundo".
Jak zeznał Szemlal, terroryści chcieli zniszczyć bazylikę Sagrada Familia z XIX wieku. Dodał też, że Abdelbaki As-Satty, wskazywany przez dwóch podejrzanych jako przywódca grupy marokański imam, który zginął w środę w eksplozji w Alcanar, ok. 200 km na południowy zachód od Barcelony, zamierzał wysadzić się w powietrze.
Już wcześniej pojawiały się informacje o tym, że komórka terrorystyczna odpowiedzialna za zamachy w Katalonii przygotowywała większy atak z użyciem środków wybuchowych. Tak miał zeznać Szemlal.
Według policji niespodziewany wybuch w Alcanar zmienił plany terrorystów. Zamiast do przeprowadzenia ataków użyć środków wybuchowych wybrali samochody.
Przesłuchania pozostałych podejrzanych
Przypomnijmy, że ośmiu członków 12-osobowej komórki terrorystycznej nie żyje, z czego dwóch z nich zginęło w środę w eksplozji w domu w Alcanar będącym bazą logistyczną terrorystów, gdzie przygotowywali atak, a sześciu pozostałych zastrzeliła policja. Jak podała AFP, zarzut zabójstw o podłożu terrorystycznym, przynależności do organizacji terrorystycznej oraz posiadania broni usłyszało czterech mężczyzn - trzech Marokańczyków i Hiszpan.
AP poinformowała, że tylko jeden z nich przyznał, ze należał do 12-osobowej komórki terrorystycznej.
Driss Ukabir, który temu zaprzeczył, przyznał, że wynajął użyte w atakach samochody. Tłumaczył jednak, że powodem miał być nie zamach, a przeprowadzka. Co więcej, odwołał swoje wcześniejsze słowa, które miał wypowiadać ze strachu. Mówił wówczas, że jego brat, zastrzelony przez policję Mussa Ukabir, ukradł mu dokumenty. Znaleziono je w ciężarówce, którą w czwartek taranowano ludzi na promenadzie Las Ramblas w Barcelonie.