Zamach w Stambule. Relacja "NYT" wywołała wściekłość Turków
W centrum Stambułu doszło w niedzielę do ataku terrorystycznego. Tureckie władze podały, że zginęło co najmniej sześć osób, a 81 zostało rannych. O sprawie poinformował na Twitterze m.in. "The New York Times". Wpis amerykańskiego dziennika wywołał poruszenie wśród Turków. Ankara nie przyjęła też kondolencji od ambasady USA.
14.11.2022 | aktual.: 14.11.2022 13:40
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
- Spośród dziesiątek milionów turystów z całego świata, którzy odwiedzają Turcję każdego roku, wielu spędza czas w okolicy, w której doszło do niedzielnego zamachu bombowego - podał "The New York Times" na Twitterze.
Wpis "NYT" wywołał oburzenie wśród Internautów, na co uwagę zwróciły tureckie media. Dziennikarka Nazgul Kenzhetay skrytykowała amerykański dziennik i podkreśliła, że według niej, to przejaw "dyskryminacji".
- Co za dyskryminacja! To nie jest problem turystyczny. To jest kryzys ludzki. Tam zginęli ludzie, bez względu na ich obywatelstwo. Ważne jest, aby być człowiekiem, zanim się jest dziennikarzem! - napisała Kenzhetay.
Wpis oburzył też turecką aktorkę i prezenterkę telewizyjną Bernę Lacin. - Wstydźcie się! Usuńcie ten rasistowski post, natychmiast "NYT"! - skomentowała Lacin.
Zobacz także
Turcja odrzuca kondolencje USA
Turecki minister spraw wewnętrznych Suleyman Sojlu przekazał, że sprawczyni ataku została aresztowana. Zatrzymano też 21 osób, które miały związek z zamachem.
Serwis CNN Türk poinformował, że Ankara nie przyjęła kondolencji od USA.
- Nie przyjmujemy kondolencji od amerykańskiej ambasady. Nasz sojusz z państwem, które wysyła pieniądze z własnego senatu, by zasilać terrorystów w Kobani, próbując w ten sposób zakłócić pokój Turcji, powinien być oczywiście przeanalizowany - podkreślił Sojlu.
Sulejman Sojlu odniósł się w swojej wypowiedzi do napiętych stosunków Turcji i Grecji oraz zachowania USA w tym kontekście.
- Chciałbym podkreślić, że nie będziemy tolerować zdradzieckich czynów. Oczywiście terroryści zostali złapani, ale gdyby nam się to nie udało pewnie uciekliby do Grecji - powiedział minister spraw wewnętrznych Turcji.