ŚwiatZamach w Monachium. Zginęło co najmniej 10 osób

Zamach w Monachium. Zginęło co najmniej 10 osób

• W strzelaninie w Monachium zginęło co najmniej 10 osób
• Trwa ustalanie, czy wśród nich znajduje się jeden z zamachowców - takie informacje podała wcześniej monachijska gazeta TZ
• W mieście wprowadzono stan nadzwyczajny
• Policja poszukuje sprawców

22.07.2016 | aktual.: 23.07.2016 02:17

W centrum handlowym w Monachium doszło w piątek do strzelaniny. Są zabici i ranni. Policja mówi o 10 ofiarach śmiertelnych Zawieszono kursowanie środków komunikacji miejskiej. Policja mówi o zagrożeniu terrorystycznym.

- Liczymy się z wieloma zabitymi - powiedział rzecznik policji w Monachium. Jest też wielu rannych. - Sytuacja jest niejasna - dodał rzecznik. Policja przypuszcza, że sprawców strzelaniny było "więcej niż jeden".

Policja mówi o "ostrym zagrożeniu terrorystycznym" (niem. akute Terrorlage). Telewizja RTL podała, że trzech sprawców uzbrojonych w broń długą uciekło.

Stacje telewizyjne pokazały fragmenty nagrania z telefonu komórkowego, na którym widać ubranego na czarno mężczyznę strzelającego do ludzi przed wejściem do restauracji. Według jednego ze świadków zamachowiec miał krzyczeć "zasr... cudzoziemcy".

Pierwsze strzały padły o godz. 17.52 w restauracji McDonald na terenie centrum handlowego Olympia na północy miasta - powiedział rzecznik policji w Monachium Thomas Baumann. W znajdującym się w pobliżu stadionu olimpijskiego centrum jest 135 sklepów, restauracji i kawiarni. Jest to jeden z największych obiektów tego typu w stolicy Bawarii. W piątkowy wieczór centrum odwiedzane jest przez bardzo dużą liczbę klientów.

"Nie wiemy, gdzie znajdują się sprawcy" - podała policja na Twitterze. Funkcjonariusze z bronią gotową do strzału przeczesują teren, na którym mogą znajdować się zamachowcy. "Sytuacja jest bardzo nerwowa" - podała ARD. Nad miastem krążą śmigłowce policyjne. Lekarzy i pielęgniarki wezwano w Monachium do szpitali.

Świadkowie wydarzeń twierdzą, że widzieli trzy uzbrojone osoby. Żadnego ze sprawców nie udało się na razie zatrzymać.

Nie potwierdziły się informacje o strzałach w okolicach centrum handlowego Stachus w centrum miasta.

Policja apeluje do mieszkańców o unikanie miejsc publicznych i o pozostanie w domu. Prosi też na Twitterze, by nie zamieszczać w internecie żadnych zdjęć ani filmów z działań policji w centrum handlowym Olympia, gdzie doszło do strzelaniny. "Nie wspierajcie sprawców!" - zaapelowano.

Władze Monachium ogłosiły "stan nadzwyczajny" (niem. Sonderfall) z powodu strzelaniny. Przez smartfonowy system ostrzegania wezwano ludność do pozostawania w domach.

"Dla własnego bezpieczeństwa unikajcie placów i ulic; sprawcy są na wolności; ruch kolejowy i autobusowy wstrzymany; włączcie radia i telewizory" - głosi wezwanie rozesłane systemem Katwarn.

niemcymonachiumcentrum handlowe
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (110)