Zamach w Berlinie. Policja przeprowadziła obławę, szukano członków grupy "Fussilet 33"
Niemiecka policja przeprowadziła obławę w kilkunastu miejscach Berlina w związku z grudniowym zamachem na tamtejszym jarmarku świątecznym. Do jego przeprowadzenia przyznało się tak zwane Państwo Islamskie. To w tym ataku zginął polski kierowca Łukasz Urban.
Niemal 460 policjantów przeszukało między innymi berliński meczet, siedziby dwóch przedsiębiorstw i mieszkania prywatne, gdzie mogli spotykać się członkowie "Fussilet" 33. Na razie nikogo nie zatrzymano. Policja podjęła czynności w związku ze śledztwem prowadzonym w tej sprawie.
Niemieckie służby podkreślają, że organizacja "Fussilet 33" zajmująca się rekrutowaniem radykalnych islamistów i zbieraniem funduszy na działalność dżihadstów w Syrii, swoje spotkania organizowała między innymi w meczecie i w prywatnych mieszkaniach.
Szef niemieckiego resortu spraw wewnętrznych poinformował jednocześnie, że organizacja "Fussilet 33" skończyła niedawno wynajmować jedno z berlińskich mieszkań.
Anis Amri, który dokonał grudniowego zamachu, bywał wcześniej kilka razy w tym mieszkaniu.