Zamach na autobus w Tel Awiwie - 21 osób rannych
Co najmniej 21 osób zostało poszkodowanych wybuchu
w autobusie w Tel Awiwie - poinformowały służby ratunkowe. Według policji był to atak
terrorystyczny.
Jak podaje izraelski dziennik "Haarec", do eksplozji doszło na skrzyżowaniu ulic Shaul Hamelech i Henrietta Szold. Pięć osób doznało poważniejszych obrażeń, pozostałe są lekko ranne. Izraelska telewizja pokazuje zdjęcia wypełnionego dymem autobusu, z którego powypadały szyby.
Dziennik "Haarec" podaje, że policja poszukuje dwóch sprawców zamachu, w którym rannych zostało 21 osób. Służby ratunkowe mówią o siedmiu rannych.
W Gazie strzelano na wiwat, kiedy lokalne stacje radiowe poinformowały o wybuchu w centrum Tel Awiwu.
Świadkowie mówią, że widzieli terrorystę, który podłożył ładunek wybuchowy i uciekł.
Funkcjonariusze rozpoczęli obławę na sprawców zamachu. Według arabskiej telewizji Al-Arabija jedna z poszukiwanych osób to kobieta.
Jest to pierwszy poważny zamach w finansowej stolicy Izraela od ponad sześciu lat. Ostatni znaczący atak terrorystyczny miał miejsce w kwietniu 2006 roku, kiedy palestyński zamachowiec-samobójca wysadził się zabijając 11 osób - przypomina "Haarec".