Zamach bombowy w Tel Awiwie
Izraelscy eksperci w miejscu zamachu (AFP)
Co najmniej 25 osób zostało rannych w piątkowym zamachu bombowym w stolicy Izraela Tel Awiwie. Na miejscu zginął palestyński zamachowiec-samobójca.
Do zamachu doszło na południu Tel Awiwu, przy głównym dworcu autobusowym. Policja zamknęła teren wokół miejsca tragedii. Zamach jest pierwszym od wielu miesięcy, dokonanym w tym największym mieście izraelskim. Do tej pory nikt nie przyznał się do zorganizowania ataku.
Autonomia Palestyńska potępiła zamach w Tel Awiwie przeciwko izraelskim cywilom. Autonomia Palestyńska potępia zamordowanie przez Izrael trzech Palestyńczyków w strefie Gazy i potępia również wszelkie akcje przeciwko izraelskim cywilom - głosi oświadczenie palestyńskiego rzecznika, przekazane przez agencję palestyńską WAFA.
Poza piątkowym zamachem, oświadczenie to odnosi się do dwóch incydentów, do jakich doszło w czwartek w strefie Gazy, gdzie izraelska rakieta zabiła członka Hamasu, a dwaj inni Palestyńczycy zginęli w walce z izraelskimi żołnierzami.
Według izraelskich służb specjalnych, zabity Palestyńczyk - 30-letni Baker Hamdane - był odpowiedzialny między innymi za śmierć czterech izraelskich żołnierzy. Palestyńczyk został zabity na południu Strefy Gazy, w okolicach miejscowości Chan Junes, w czasie ostrzału prowadzonego przez izraelskie helikoptery.
Kilka godzin później żołnierze izraelscy zabili dwóch uzbrojonych Palestyńczyków, którzy - według strony izraelskiej - próbowali zaatakować żydowskie osiedle w rejonie Gush Katif.
W piątek rano armia izraelska wycofała się z dzielnicy A-Tireh w Ramallah. Izraelczycy zajęli A-Tireh tydzień temu, gdy palestyński ekstremista z Hamasu zastrzelił w izraelskim mieście Hadera sześć osób.
Po piatkowym zamachu izraelskie władze oskarżyły Palestyńczyków o próbę doprowadzenia do eskalacji przemocy w konflikcie na Bliskim Wschodzie. Izraelska armia zapowiedziała, że wkrótce przedstawi rządowi tego kraju sposoby odwetu na Palestyńczykach. To przemyślana polityka nasilenia przemocy wobec wobec niewinnych cywili w izraelskich miastach prowadzona przez palestyńskie ugrupowania Hamas, islamski Dżihad i Fatah Tanzim - powiedział rzecznik izraelskiego rządu Dore Gold. Zapowiedział także, że izraelski naród nie może dalej tolerować tego typu działań.
Palestyńczycy również oskarżają Izrael o doprowadzenie do eskalacji przemocy. (and)(kar)