Zalane budynki, złamane drzewa, zerwane linie energetyczne - burze przeszły przez Wielkopolskę
Aż 420 interwencji odnotowali w niedzielę wielkopolscy strażacy w związku z burzami, jakie przeszły nad regionem. Najwięcej z nich dotyczyło drzew powalonych przez wichury. Jedno z nich przewróciło się na samochód, zabijając siedzące w nim dziecko.
Zobacz więcej: Niemowlę zginęło w czasie burzy
W niedzielne popołudnie przez województwo wielkopolskie przeszły burze, którym towarzyszyły silne podmuchy wiatru i obfite opady deszczu. Strażacy w całej Wielkopolsce mieli masę roboty – odnotowano aż 420 interwencji.
- Około 330 z nich dotyczyło powalonych drzew i połamanych konarów – mówi w rozmowie z WP.PL Sławomir Brandt, rzecznik prasowy wielkopolskiej straży pożarnej. – Odnotowaliśmy też blisko 50 interwencji związanymi z zalanymi piwnicami budynków. W podobnej liczbie mieliśmy też zgłoszenia związane z uszkodzeniami infrastruktury, np. uszkodzonymi dachami i zerwanymi liniami energetycznymi – dodaje.
Niestety, nie obeszło się bez ofiary śmiertelnej. W miejscowości Głuponie w powiecie nowotomyskim na samochód osobowy przewróciło się drzewo. Zginęło przewożone nim dwumiesięczne niemowlę.