Zakopane tylko dla wybranych? Na Podhalu drożej niż we włoskich Alpach
Ferie w Zakopanem droższe od tych we włoskich Alpach? Okazuje się, że odpoczynek połączony z szusowaniem na nartach w Polsce to luksus tylko dla wybranych. Oblegane Podhale winduje ceny, które przyprawiają o zawrót głowy.
Ferie 2023 powoli dobiegają końca. 13 lutego rozpoczęli swój wypoczynek uczniowie województw mazowieckiego, zachodniopomorskiego, opolskiego i dolnośląskiego. To właśnie te rejony 26 lutego definitywnie zakończą okres tegorocznych ferii w Polsce.
Podhale przeżywa właśnie największe oblężenie. Jak twierdzą sami górale, ferie województwa mazowieckiego to ich ulubiony sezon. Co roku do Zakopanego przybywają tłumy turystów z Warszawy. Wypoczynek na Podhalu może jednak w tym roku mocno uderzyć po kieszeni.
Jak wyliczyła "Gazeta Wyborcza", sam nocleg (dwa pokoje) ze śniadaniami dla czteroosobowej rodziny na pięć dni to koszt około 7 tys. zł. Ceny jednak mogą się nieco wahać w zależności od lokalizacji, czy standardu, jakim dysponuje hotel.
Ceny w Zakopanem zwalają z nóg
A nocleg to dopiero wierzchołek góry lodowej, bo przecież jakoś trzeba się dostać z domu do hotelu i z hotelu do domu. Koszt transportu na trasie Mazowsze-Zakopane w dwie strony dziennik wycenił na kwotę ok. 1200 zł.
Do tego należy dodać koszt wyżywienia. Obiad w restauracji to co najmniej 50-60 zł od osoby. Jeśli zamówimy kawę (10-20zł) lub nieco droższy trunek, jakim jest lampka wina (ponad 20 zł), to podczas jednego wypadu do knajpy wydamy 300 zł.
Czarę goryczy przelewa jednak wypad na kilka godzin na narty do Małego Cichego. Cena zwala z nóg, bowiem za cztery czterogodzinne karnety - jak wylicza gazeta - należy zapłacić 400 zł. W zamian dostajemy ledwie kilometrowy stok i wielką kolejkę do wyciągu.
Ile kosztują skipassy? Jak podaje "Gazeta Wyborcza", czteroosobowa rodzina za same pięciodniowe karnety na 14 km tras dostępnych w Białce zapłaci 2540 zł.
Łącznie pięć dni w Zakopanem kosztować będzie ok. 10 tys. zł. Tygodniowy urlop to już ok. 15 tys. zł.
Warszawiacy próbują jednak ograniczyć koszty takiego urlopu. Jak informuje 24tp.pl, w barach mlecznych panuje bardzo duży ruch, a turyści wykupują produkty spożywcze w marketach.
Ferie w Zakopanem droższe niż we włoskich Alpach?
Dla porównania "Gazeta Wyborcza" podała koszty pobytu we Włoszech. Jak możemy przeczytać, siedem dni w hotelu ze śniadaniem i obiadokolacją dla czteroosobowej rodziny to koszt 7 tys. zł. Warto jednak dodać, że w cenie mamy basen, sauny i bilard. Skipassy na łącznie ponad 100 km tras to wydatek rzędu 100 euro za sześć dni dla osoby dorosłej. Dzieci do lat 12 płacą 10 euro za dzień.
Transport samochodem razem z winietami w styczniu bieżącego roku pochłonął 1500 zł. Cena jest jednak uzależniona od miejsca, w które chcemy się udać. Im dalej, tym koszty transportu rosną.
Jak podsumował dziennik, tygodniowy urlop we Włoszech z transportem, karnetami i wyżywieniem kosztuje łącznie ok. 14 tys. zł.