Zakończyły się wybory mera Kijowa: prowadzi Czernowecki
W Kijowie zakończyło się głosowanie w przedterminowych wyborach mera i stołecznej rady miejskiej.
Zwyciężył w nich dotychczasowy burmistrz Kijowa Leonid Czernowecki i blok wyborczy jego imienia - wskazują wyniki exit poll, sondażu prowadzonego przed lokalami wyborczymi przez fundację "Demokratyczni Inicjatywy".
Kandydaturę Czernoweckiego na mera poparło 32% mieszkańców Kijowa. Na kandydatów Bloku Leonida Czernoweckiego do rady miasta głosowało 25,7 % - podała stacja telewizyjna ICTV, na zlecenie której przeprowadzono badania.
Na drugim miejscu znalazł się Ołeksandr Turczynow z bloku premier Julii Tymoszenko. Uzyskał on poparcie w wysokości 20,3%, a kandydaci ugrupowania szefowej rządu na miejskich radnych - 23,4%.
Trzecie miejsce zajął znany bokser Witalij Kliczko. Sondaże dają mu 19,8%, a jego blokowi wyborczemu 12,7% głosów.
Zgodnie ze stanem na godz. 22.00 frekwencja wyniosła 46%. Jest to mniej, niż dwa lata temu, kiedy w takich samych wyborach i o tej samej porze zagłosowało prawie 70% - poinformowała lokalna komisja wyborcza.
Komentatorzy zwracają uwagę, że - tak zwane - „demokratyczne siły", które doprowadziły do przedterminowych wyborów, czyli Blok Julii Tymoszenko i Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona, a także Blok Witalija Kliczki, nie porozumiały się, co do wspólnego kandydata, który miałby szansę zwyciężyć.
Leonid Czernowecki pełni swą funkcję od dwóch lat. Z racji swojego dziwnego zachowania zwany jest „Lonią Kosmosem". Niektórzy politycy przypuszczali, że bierze on narkotyki. Pod adresem mera pojawiły się też oskarżenia, związane z nielegalnym przyznawaniem działek budowlanych. Dotąd nie zostały one jednak potwierdzone ani przez milicję, ani prokuraturę.