Zakaz lotów nad Ukrainą. Szefowa dyplomacji Niemiec wyjaśnia
Szefowa MS Niemiec broni decyzji w sprawie zakazu lotów nad Ukrainą. Odmowę wprowadzenia takiego zakazu tłumaczy obawą przed dalszą eskalacją wojny. - W praktyce oznaczałoby to, że NATO będzie zestrzeliwać rosyjskie samoloty - powiedziała.
- To są momenty w polityce zagranicznej, kiedy można wybierać tylko między dżumą a cholerą - powiedziała minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock w niedzielę w programie telewizyjnym "Anne Will" nadawanym w ARD.
Trzeba zrobić wszystko - wyjaśniała polityk Zielonych - by ta wojna nie doprowadziła do trzeciej wojny światowej. - Dalsze przesunięcie się wojny na Polskę, na kraje bałtyckie - za to nie możemy być odpowiedzialni - dodała.
NATO mówi "nie"
Sojusz Północnoatlantycki odrzucił wniosek Ukrainy o utworzenie strefy zakazu lotów. - Kraje NATO są zgodne, że samoloty Sojuszu nie powinny operować w przestrzeni powietrznej Ukrainy - powiedział w piątek, 4 marca, sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
- Strefa zakazu lotów nad Ukrainą brzmi defensywnie, ale w praktyce oznacza to, że NATO będzie zestrzeliwać rosyjskie samoloty, aby chronić przestrzeń powietrzną, a tym samym aktywnie uczestniczyć w wojnie - mówiła szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock w niedzielę w wywiadzie dla wieczornego wydania wiadomości w telewizji ZDF.
Według Baerbock działania gospodarcze i finansowe, a także dostawa broni Ukrainie mają wywrzeć jak największą presję na prezydenta Rosji. Trwają ponadto rozmowy na temat korytarzy humanitarnych.
Również szef współrządzącej w Niemczech FDP i minister finansów Christian Lindner odrzucił propozycję Ukrainy odnośnie strefy zakazów lotów. W "Bild TV" mówił o odpowiedzialności za to, co może nastąpić później. - Przekształcenie tej strasznej wojny w jeszcze większą wojnę nie zmniejszy cierpienia – tłumaczył Lindner.
Źródło: Deutsche Welle