Zagubiony arsenał i mogiły na podwórkach. Wstrząsający raport SBU z wyzwolonej miejscowości
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy opublikowała raport z miejscowości Wełyka Ołeksandriwka na południu Ukrainy, którą niedawno wyzwolono. Wynika z niego, że uciekający w panice Rosjanie zostawili tam pokaźny arsenał broni. Cywile relacjonują, że okupanci torturowali ludzi i prowadzili egzekucje. Zakazali też ludziom chować bliskich na cmentarzu.
Wełyka Ołeksandriwka znajduje się w obwodzie chersońskim, w południowej części Ukrainy. "Wycofujące się rosyjskie wojska pozostawiły w miejscowości duży arsenał broni - ponad 500 pocisków artyleryjskich i do wyrzutni rakietowych oraz ponad 100 sztuk broni przeciwpancernej" - poinformowała w piątek Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
"Okupanci porzucili swoje (uzbrojenie), gdy ustępowali pod naporem ukraińskiej kontrofensywy na Chersońszczyźnie. (...) Cała przejęta rosyjska broń została przekazana siłom zbrojnym Ukrainy" - czytamy w komunikacie SBU.
Zmuszali do pochówków na podwórkach
Ukraińska służba powiadomiła również, że w Wełykiej Ołeksandriwce miały miejsce przypadki zbrodni wojennych. "Uciekając się do egzekucji i tortur wróg próbował zastraszyć (miejscową) ludność i zmusić ją do podania miejsca pobytu uczestników (naszego) ruchu oporu na południu kraju. Ustalono, że najeźdźcy nie pozwalali mieszkańcom wsi chować zabitych członków rodzin na cmentarzu. W tym celu ludzie musieli wykorzystywać podwórka własnych domów" - poinformowała SBU.
Przekazano również, że w Wełykiej Ołeksandriwce agresorzy zorganizowali punkt zbiorczy, do którego przekazywali wykradzione cywilom samochody. Wymontowane z aut części zamienne były następnie wywożone do Rosji.
Ewakuacja w Chersoniu
Miasto Chersoń, większość obwodu chersońskiego i południowa część sąsiedniego obwodu zaporoskiego znajdują się pod rosyjską okupacją od początku marca. Pod koniec września na tych obszarach, a także na zajętych przez wroga terenach regionów donieckiego i ługańskiego na wschodzie Ukrainy, odbyły się nielegalne referenda, sankcjonujące przyłączenie podbitych ziem do Rosji. Decyzja Kremla nie została uznana przez większość państw świata, w tym m.in. wszystkie kraje członkowskie UE i NATO.
W północnej części Chersońszczyzny trwa ukraińska kontrofensywa. Jak powiadomił w czwartek brytyjski resort obrony, w ciągu ostatnich dni rosyjskie władze okupacyjne prawdopodobnie nakazały przygotowania do ewakuacji niektórych cywilów z Chersonia. Rosjanie mają spodziewać się walk w stolicy obwodu.
Źródło: PAP/SBU
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ