Zagraniczne media ostro o putinowskiej Rosji
Rosja to państwo gangsterskie, Władimir Putin nie jest zdolny do odczuwania wyrzutów sumienia, a na wyjaśnienie zabójstwa Borysa Niemcowa nie można raczej liczyć. To tezy ostrego komentarza redakcyjnego w dzisiejszym "Timesie". "Putin rozpętał w Rosji atmosferę histerii i nienawiści" - tak z kolei rosyjską politykę komentuje niemiecki Frankfurter Allgemeine Zeitung.
"Za Stalina czołowi wrogowie państwa dostawali choćby pokazowy proces. Za Putina - giną od kul na ulicy" - komentuje "Times". Brak tu bezpośredniego wskazania na winowajcę, ale dziennik pisze o propagandzie współczesnej Rosji, która przypomina tę komunistyczną. "Głosi ona, że krytycy reżimu to zdrajcy, zasługujący na śmierć" - czytamy w tekście.
Gazeta przypomina, że Niemcow krytykował domniemaną korupcję wokół igrzysk w Soczi oraz politykę Putina wobec Ukrainy. Dziennik pisze, że nadzieje na ukaranie winnych śmierci opozycjonisty są nikłe. Wylicza też inne niewyjaśnione do dziś podobne przypadki zabójstw osób, które odważyły sie krytykować politykę władz rosyjskich. „Times” wspomina między innymi morderstwo dziennikarki Anny Politkowskiej.
"Putin zasugerował, że morderstwo jest prowokacją. To obraźliwy odruch człowieka, który wydaje się niezdolny do wyrzutów sumienia. Przekształcił on Rosję w państwo gangsterskie. To się nie zmieni, dopóki nie odejdzie" - czytamy w dzienniku.
Niemiecka prasa o zamordowaniu Borysa Niemcowa
Niemieccy komentatorzy informują, że zamordowany w pobliżu Kremla Borys Niemcow był ofiarą atmosfery histerii i nienawiści rozpętanej przez władze Rosji. Polityczną odpowiedzialność za to zabójstwo ponosi ich zdaniem prezydent Władimir Putin.
"Putin rozpętał w Rosji - z przekonania, lub z pobudek związanych z walką o władzę - atmosferę histerii i nienawiści, która jest wodą na młyn najciemniejszych sił w społeczeństwie. To zatrute ziarno wydaje teraz owoce" - czytamy we "Frankfurter Allgemeine Zeitung" (FAZ).
"Ten, kto za pomocą oszczerczej propagandy pozbawia osoby myślące inaczej ochrony prawnej, ten nie powinien się dziwić, gdy jakieś świry wprowadzą propagandę w czyn" - podkreśla autor komentarza.
W sensie prawnym prezydent Putin prawdopodobnie nie jest odpowiedzialny za mord na Borysie Niemcowie. Nic i nikt nie może jednak zwolnić go od politycznej odpowiedzialności" - podkreśla komentator "FAZ".
"Die Welt" zaznacza, że państwo rosyjskie "pozwoliło na wykonanie egzekucji" na Niemcowie w "centralnym miejscu swojej władzy" - pod murami Kremla. Zdaniem komentatora wszystkie ślady, także wcześniejszych politycznych zabójstw, prowadzą do "dominującego autokratycznego państwa".
Komentator zwraca uwagę na gloryfikowanie w Rosji epoki Stalina i Związku Sowieckiego. "Nieprawomyślni powinni według tego światopoglądu znaleźć się - tak jak homoseksualiści i lesbijki - jeśli już nie w obozie, to przynajmniej w szpitalu" - czytamy w "Die Welt"
Odpowiedzialnością za zabójstwo autor komentarza obarcza "stęchłą atmosferę" w Rosji Władimira Putina przypominającą jego zdaniem wczesne lata 30. ubiegłego stulecia w Niemczech (gdy do władzy doszedł Hitler).
"Jeżeli definiujemy faszyzm jako program oczyszczenia społeczeństwa z „odmiennych” grup i sił, to jesteśmy świadkami tego, że Kreml prowadzi swój naród właśnie na tę ścieżkę" - pisze komentator. "Wielu Rosjanom, którzy są dumni z pokonania niemieckiego faszyzmu, grozi właśnie wpadnięcie w sidła własnej, przez siebie stworzonej formy faszyzmu" - ostrzega "Die Welt".
"Sueddeutsche Zeitung" pisze też o "nieufności, nienawiści i strachu" w Rosji. Zdaniem komentatorki boją się także władze na Kremlu - tego, że z pojedynczych protestów może powstać ruch, "a może i coś więcej", na przykład nowy Majdan. Dlatego dla władz istnieją tylko przyjaciele lub wrogowie.
Śmierć Niemcowa może stać się cezurą, nie wiemy tylko jeszcze jaką - spekuluje autor komentarza. Rosyjska opozycja może zamilknąć w obawie, że jej uczestnikom grożą nie tylko szykany, ale wręcz śmierć. Ale być może to morderstwo otworzy ludziom oczy na to, że pluralizm, konkurencja opinii są cennym dobrem, którego izolowana Rosja bardzo potrzebuje. Udział kilkudziesięciu tysięcy osób w niedzielnym marszu jest sygnałem, że społeczeństwo nie dało się całkiem zastraszyć - czytamy w "SZ".
"Muenchner Merkur" pisze o "nowej jakości" terroru w Rosji. Ktokolwiek strzelił Niemcowowi czterokrotnie w plecy, jego celem było udzielenie jednoznacznej lekcji krytykom Kremla - ocenia autor komentarza. Jego zdaniem zlikwidowanie "ikony jaką był Niemcow" oznacza nową jakość terroru, jak za Stalina. "W Moskwie panuje klimat zastraszenia" - czytamy w komentarzu. Autor zwraca uwagę na odważnych obywateli, którzy pomimo strachu wyszli na ulice marząc o demokratycznej Rosji. "Moskwa była wczoraj świadkiem chwili godności" - podkreśla "Muenchner Merkur".
Zobacz także: Marsze pamięci Borysa Niemcowa
Źródło: PAP/IAR