Zagadkowe "tuskowe" w "Wiadomościach"
Kto odpowiada za podwyżki cen gazu w Polsce? "Wiadomości" TVP postanowiły przyjrzeć się jednemu z najważniejszych tematów ostatnich dni. W zapowiedzi materiału padł zagadkowy termin. Co on oznacza? Próżno szukać odpowiedzi.
Pierwszy materiał w środowych "Wiadomościach" dotyczył podwyżek cen gazu w Polsce. Na pasku widzowie TVP1 i TVP Info zobaczyli hasło "'Tuskowe' drenuje kieszenie Polaków".
Czym jest "tuskowe"? TVP nie wytłumaczyło
- Polityka klimatyczna forsowana przez Unię Europejską i popierana przez partię Donalda Tuska oraz manipulacje gazowe Putina zagrażają Polakom, którzy już dostają wysokie rachunki za gaz, dlatego wspólnoty mieszkaniowe i spółdzielnie zostaną automatycznie objęte regulowanymi taryfami za to paliwo. Takie zmiany w prawie na naszej antenie zapowiedział wicepremier Jacek Sasin. To odpowiedź rządu m.in. na problemy mieszkańców lokali, których samorządowcy i podjęte im jednostki nie zgłosili jako mieszkań - przekazała w przydługiej zapowiedzi prowadząca Danuta Holecka.
Następnie wyemitowano materiał Damiana Diaza. - Część Polaków dostała już od dostawcy gazu informację o podwyżce rachunków - przekazał autor, przytaczając uliczne wypowiedzi mieszkańców Warszawy.
Jak wskazał Diaz, za wysokie ceny odpowiada "polityka klimatyczna Unii", która "przez najbliższe lata będzie odpowiadała za wzrost cen energii". Dziennikarz TVP winą obarczył również "samorządowców", szczególnie tych "związanych z opozycją".
- Tak jest na przykład w Warszawie. Prezydent Trzaskowski narzeka na ogromne podwyżki cen dla mieszkań komunalnych, za które sam odpowiada - oświadczył Diaz.
Panaceum na te podwyżki - według autora materiału - ma być kolejna regulacja. - Rząd przygotował projekt zmian w prawie, który wyeliminuje szkodliwe dla mieszkańców skutki kombinacji samorządowców czy spółdzielni - stwierdził dziennikarz TVP. Następnie w materiale przytoczono fragment wtorkowego wywiadu z Jackiem Sasinem.
Co oznaczało "tuskowe" na pasku "Wiadomości"? W materiale Damiana Diaza tego nie wyjaśniono.
Podwyżki cen gazu. Jest projekt KO
Władze lokalne od kilku dni alarmują o kilkusetprocentowych podwyżkach cen gazu. Dotkną one samorządy, ale i zwykłych lokatorów. "Nasza miejska przychodnia zdrowia w 2021 r. płaciła 112 tys. zł rocznie. W 2022 ma płacić 880 tys. złotych" - zwracała uwagę wiceprezydentka Warszawy Renata Kaznowska.
Do Sejmu trafił opozycyjny projekt nowelizacji prawa energetycznego. - Zakłada on, że wszyscy indywidualni odbiorcy gazu będą mieli takie same taryfy - przekazał w poniedziałek poseł Jan Grabiec, rzecznik Platformy Obywatelskiej.
Podwyżki wynikają m.in. z nowej taryfy zatwierdzonej przez Urząd Regulacji Energetyki. Jak wskazywał money.pl, drogi gaz to "splot kilku czynników". Powody takiej sytuacji portal wyjaśniał tutaj.