Zadzwonili ze szkoły na policję. Podejrzenia się potwierdziły

Kompletnie pijana matka przyjechała swoją toyotą po dziecko do szkoły. Dzięki reakcji pracowników, kobieta nie wsiadła z powrotem za kółko. Okazało się, że miała aż 3,3 promila alkoholu w organizmie.

Policja radiowóz na sygnale interwencja wypadek akcja policji
Policja radiowóz na sygnale interwencja wypadek akcja policji
Źródło zdjęć: © Materiały WP | Adobe

27.03.2023 | aktual.: 27.03.2023 20:36

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W piątek popołudniu policjanci z Buska-Zdroju zostali powiadomieni o podejrzeniu, że pijana kobieta przyjechała samochodem do szkoły po swoje dziecko.

Alkohol wyczuli od niej pracownicy placówki i natychmiast zadzwonili po policję. Kiedy na miejscu zjawił się patrol drogówki, kobieta oczekiwała na funkcjonariuszy pod opieką pedagogów. "Badanie stanu trzeźwości wykazało, że w organizmie matki było ponad 3,3 promila alkoholu" - podają policjanci.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Do szkoły przyjechał trzeźwy partner kobiety, który zaopiekował się pijaną matką, jej córką oraz samochodem. 40-latka straciła prawo jazdy i wkrótce stanie przed sądem.

Policjanci podkreślają właściwą reakcję personelu szkoły. Dzięki zgłoszeniu nie doszło do zdarzenia, które mogło zagrozić życiu innych osób.

"Apelujemy do osób widzących kierujących, których zachowanie wskazuje na spożycie alkoholu, aby nie były obojętne w takiej sytuacji" - przekonują policjanci. "Jeden telefon może uratować czyjeś życie" - dodają.

Źródło: Świętokrzyska Policja

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Źródło artykułu:WP Wiadomości
policjadzieckomatka
Komentarze (140)