Żadnych postępów w sprawie Iranu w Moskwie
Nie osiągnięto żadnych istotnych postępów na spotkaniu przedstawicieli stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ (Wielkiej Brytanii, Francji, USA, Chin, Rosji) oraz Niemiec, dotyczącym irańskiego programu atomowego w Moskwie.
Sześciostronne konsultacje odbywały się przy drzwiach zamkniętych, na szczeblu zastępców szefów dyplomacji. Stronę rosyjską reprezentował wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Kislak. Z USA przybył podsekretarz stanu Nicholas Burns.
Jak poinformowało źródło cytowane przez Interfax, podczas konsultacji omawiano kwestię "skonsolidowanego stanowiska" wszystkich uczestników moskiewskich rozmów wobec Iranu, również w kontekście rozpatrzenia irańskiego dossier przez Radę Bezpieczeństwa ONZ. RB ONZ po raz kolejny zajmie się sprawą Iranu pod koniec kwietnia.
Do spotkania w Moskwie doszło w chwili, gdy napięcie wokół Iranu gwałtownie wzrosło. Teheran niedawno oświadczył, iż uruchomił program wzbogacania uranu, a amerykańska prasa opublikowała artykuły mówiące o planach ataku na irańskie obiekty uczestniczące w programie jądrowym.
Rada Bezpieczeństwa ONZ żąda, aby Iran zaprzestał wzbogacania uranu. Z podjęciem jakichkolwiek działań, w tym nałożeniem ewentualnych sankcji na ten kraj, czeka na raport z ostatniej inspekcji Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA).
We wtorek Rosja zaleciła Iranowi wstrzymanie prac naukowo- badawczych i doświadczalno-konstruktorskich przy wzbogacaniu uranu. Podczas rozmowy telefonicznej z ministrem spraw zagranicznych Iranu Manuszehrem Mottakim szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow zalecił Irańczykom, by "zrobili przerwę".
Rosja podkreśliła też wagę stopniowej współpracy Iranu z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej w kwestiach dotyczących irańskiego programu jądrowego i przyjęcia przez Teheran odpowiednich środków mogących przywrócić mu zaufanie.
Iran już wcześniej odrzucił podobny apel Moskwy, twierdząc, że nie może wstrzymać swojego programu nuklearnego. Irański prezydent Mahmud Ahmadineżad oświadczył ponad tydzień temu, że jego kraj "dołączył do państw, które mają technologię atomową", i będzie dążył do uruchomienia produkcji wzbogaconego uranu na skalę przemysłową.
Oświadczenie Ahmadineżada dotyczyło rozpoczęcia w miejscowości Natanz w środkowym Iranie pilotażowego programu wzbogacania uranu do poziomu 3,5%. Taki materiał rozszczepialny nie nadaje się jeszcze do produkcji bomby atomowej. Iran podkreśla, że jego program nuklearny zmierza jedynie do produkowania paliwa atomowego do elektrowni jądrowych. Tymczasem Zachód twierdzi, że Teheran chce wyprodukować bombę.
Michał Zabłocki