Żądają odwołania dyrektora Muzeum Auschwitz. Placówka odpowiada na zarzuty
Powodem żądania ma być "godząca w polską pamięć historyczną, konsekwentna działalność dyrektora Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau". Petycję podpisało prawie 10 tys. osób. Muzeum odpowiada na zarzuty.
05.02.2018 21:50
Petycja "Zwolnić dyrektora Muzeum Auschwitz" powstała pod koniec czerwca 2016 r. Pojawia się w niej żądanie przywrócenia mszy św. i hymnu państwowego pod Ścianą Straceń w Narodowym Dniu Pamięci Polskich Ofiar Niemieckich Obozów Koncentracyjnych 14 czerwca 2017 r.
Jak zauważa wyborcza.pl, petycja od kilku dni ponownie jest udostępniana przez prawicowe media. Odwołania dyrektora Muzeum Auschwitz Piotra Cywińskiego żąda Stowarzyszenie Rodzin Polskich Ofiar Niemieckich Obozów Koncentracyjnych (w skrócie SRPONOK).
Stowarzyszenie oskarżyło muzeum o wprowadzenia zakazu wnoszenia polskich flag na uroczystości 73. Rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz. Przedstawicielka SRPONOK podczas modlitwy w sektorze przeznaczonym wyłącznie dla byłych więźniów rozwinęła polską flagę i zasłoniła nią byłych więźniów. Proszona o jej złożenie zarzuciła obsłudze i byłym więźniom, że "nie są prawdziwymi Polakami".
Muzeum nazwało ten incydent "szokującym" i "skandalicznym". Odpowiadając na zarzuty, że nie było można wnosić polskich flag odpowiada, że można było wnosić wszystkie, o ile nie były umieszczone na drzewcach. Właśnie taką flagę mieli przedstawiciele SRPONOK.
Muzeum Auschwitz-Birkenau odpowiada na zarzuty
Wyborcza.pl zauważa, że następnym zarzutem wobec Piotra Cywińskiego jest opisana przez "Tygodnik Solidarność" relacja jednego z internautów, któremu muzeum miało odmówić przyjęcia "listu starszego brata babci, więźnia z pierwszego transportu Polaków do Auschwitz". Miano mu odpowiedzieć, że placówkę interesują listy od Żydów.
Muzeum dementuje tę informację. "Dla Muzeum każdy dokument i każda pamiątka związana z historią Auschwitz i każdego więźnia bez wyjątku jest niezwykle ważna. Wielokrotnie apelowaliśmy i apelujemy o przekazywanie pamiątek - świadectw historii" – podkreśla na swojej stronie internetowej Muzeum Auschwitz-Birkenau. I podkreśla, że w archiwach jest ponad 13 tys. listów i kart byłych więźniów, w większości Polaków.
Muzeum na swojej stronie internetowej odpowiada też na inne zarzuty, jakoby marginalizowało pamięć o ruchu oporu w Auschwitz, rotmistrzu Witoldzie Pileckim oraz nie prezentuje losów Polaków w obozie. Zauważa, że pierwsze prace o Witoldzie Pileckim opublikowali historycy muzeum na przełomie lat 80. i 90. XX w., a wystawa o ruchu oporu jest dostępna po wcześniejszym umówienie się. Jednak do końca 2018 r. ze względów na zły stan budynku ma zostać przeniesiona w inne miejsce i udostępniona wszystkim zwiedzającym.