Już są alerty. Mapy pokazują, gdzie będzie niebezpiecznie
Wchodzimy w okres gwałtownej i nieprzewidywalnej pogody. Nad Polskę wkracza front, który przyniesie zawieje i zamiecie śnieżne. Miejscami spadnie nawet kilkanaście centymetrów śniegu, a wiatr osiągnie prędkość 100 km/h. IMGW już wysłało ostrzeżenia.
Aktualnie alerty pierwszego stopnia przed silnym wiatrem obowiązują od godz. 7:30 w piątek do godz. 7:30 w sobotę. Obejmą one województwa podkarpackie, małopolskie i śląskie. Natomiast alerty pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu będą obowiązywać w województwach: małopolskim i śląskim w niedzielę.
- W modelach widać już, że z zachodu nadchodzi silny, aktywny niż, który przyniesie znaczące zmiany w pogodzie. W nadchodzący weekend ten niż znajdzie się nad Morzem Północnym, a potem nad Danią i Niemcami, powodując gwałtowne załamanie pogody - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską synoptyk IMGW Michał Ogrodnik.
Jak podkreśla, wraz z wyżem do Polski wkroczy silny wiatr i intensywne opady. - Od piątkowego poranka spodziewamy się gwałtownych opadów śniegu na zachodzie kraju. W pierwszej części dnia padać będzie śnieg, który z czasem może przejść w deszcz. Warunki na drogach będą trudne - ocenia Ogrodnik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z najnowszych prognoz wynika, że najtrudniejsza sytuacja będzie występować w pasie od Wielkopolski, Dolnego Śląską aż po Pomorze i Kujawy. Tam według synoptyków spadnie nawet 5-10 cm białego puchu. - W tej części kraju kierowcy będą musieli zachować szczególną ostrożność. Na drogach ograniczona będzie widoczność, a miejscami pojawić się może szklanka. Ślisko zrobi się także na chodnikach, na co szczególnie muszą zwrócić piesi - kontynuuje synoptyk.
To jednak nie wszystko. Niemal w całym kraju występować mogą ostre zawieje i zamiecie śnieżne, które potęgować będzie silny wiatr.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak prognozuje IMGW, front atmosferyczny przesunie się na wschód w nocy z piątku na sobotę. - Już w sobotę rano także w południowej i wschodniej części Polski pojawi się biały puch - ocenia nasz rozmówca. Opady śniegu, a na zachodzie kraju deszczu i deszczu ze śniegiem będą utrzymywać się przez cały weekend. Śnieg odpuści w poniedziałek, opady utrzymają się wyłącznie w terenach górskich.
Chociaż śnieg nie utrzyma się długo, to wszystko może zmienić się w okolicach 11-12 grudnia. Wtedy w Polsce pojawi się całodobowy mróz, który utrzyma się przez około pięć dni.
Zacznie się w piątek. Wiatr do 100 km/h
Meteorolodzy szacują, że w piątek w kraju wiało będzie z prędkością ponad 90 km/h, a w regionach górskich do 100 km/h. Oznacza to, że dla wielu regionów Polski wydane zostaną ostrzeżenia I i II stopnia. W sobotę wiatr nieco odpuści, ale już w niedzielę i w poniedziałek znów silnie powieje.
Kolejny, drugi tydzień grudnia w Polsce ma być już spokojniejszy. - Niestety w prognozach widać też ocieplenie, które pojawi się około 20 grudnia. Na ten moment nie ma nadziei na białe święta. Pamiętajmy jednak, że to wstępne modele i mogą się jeszcze zmienić - podsumowuje synoptyk.
Grudzień w Polsce zapowiada się jako miesiąc ze zmienną pogodą, z temperaturą średnią powyżej norm z wielolecia. Amerykańskie prognozy sezonowe NOAA szacują odchylenie w Polsce nawet do 2 st. C.
Joanna Zajchowska, dziennikarka Wirtualnej Polski