Zaczęła się apelacja sprawy lustracyjnej M. Jurczyka
Za zamkniętymi drzwiami Sąd Lustracyjny II
instancji rozpatruje w piątek apelację Mariana Jurczyka od wyroku
sądu I instancji, który w marcu 2001 r. niejednogłośnie uznał go
za "kłamcę lustracyjnego", zmuszonego przez SB do współpracy.
Sąd może utrzymać ten wyrok - wtedy stanie się on prawomocny, a Jurczyk przez 10 lat nie będzie mógł pełnić niektórych funkcji publicznych (m.in. nie będzie mógł startować w wyborach). Sąd może też zwrócić sprawę I instancji lub też samemu orzec, że Jurczyk nie był agentem.
Sąd utajnił proces na wniosek Jurczyka. W marcu 2000 r. 65-letni Jurczyk - historyczny przywódca NSZZ "Solidarność" - został już prawomocnie uznany za "kłamcę lustracyjnego". Wtedy też stracił mandat senatora. W październiku 2000 r. Sąd Najwyższy uwzględnił jednak kasację Jurczyka i uchylił ten wyrok, a sprawę zwrócił I instancji.
Jurczyk zaprzecza, by był agentem. Mówił, że SB uznała informacje od niego za "operacyjnie nieprzydatne" i dezinformujące. Twierdził, że jest lustrowany, bo krytykuje obecną koalicję rządową. (mp)