"Zachował się w sposób obłudny". Minister zdrowia komentuje decyzję Dudy
Prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę umożliwiającą zakup pigułki "dzień po" bez recepty. - Myślę, że pan prezydent nie jest w stanie już nas niczym zaskoczyć. Po prostu po raz kolejny rozczarował. Rozczarował nie tylko mnie, rozczarował miliony polskich kobiet, polskich dziewcząt i zachował się w sposób obłudny - komentuje w rozmowie z TVN24 minister zdrowia Izabela Leszczyna.
- Nie można mówić, że jest się obrońcą życia, że jest się przeciwnikiem aborcji, a równocześnie sprawić swoim zawetowaniem ustawy, że antykoncepcja awaryjna, całkowicie bezpieczna, dostępna w 25 krajach UE jest czymś złym - mówiła Leszczyna.
Minister zdrowia przekazała, że jest "plan B". - Mamy przygotowane rozporządzenie, które odwołuje się do ustawy o świadczeniach zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych i do ustawy o zawodzie farmaceuty. Przewidujemy, że w formule opieki farmaceutycznej, po konsultacji, farmaceuta będzie mógł wystawić apteczną receptę i wydać kobiecie taką tabletkę - mówiła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Obiecywałam, że 1 maja tabletka będzie dostępna i chciałabym tego słowa dotrzymać - podkreśliła. Rozporządzenie po świętach ma trafić do konsultacji społecznych.
Leszczyna stwierdziła, że jej zdaniem prezydent, tłumacząc się z weta, "kłamie". - Gdyby rzeczywiście uważał, że 18-letnie i starsze kobiety powinny mieć dostęp do tej tabletki bez recepty, bez kłopotu, to nie podpisywałby tej koszmarnej ustawy ministra Radziwiłła. Wtedy mógł się zastanowić, co robi. Miał od 2017 roku wystarczająco dużo czasu, by powiedzieć "słuchajcie, jeśli zakazujecie de facto edukacji seksualnej, w dodatku utrudniacie dostęp do antykoncepcji, a jednocześnie macie restrykcyjne prawo antyaborcyjne, to stajemy się krajem jesieni średniowiecza". Nie wierzę w słowa pana prezydenta, on po prostu jest przeciwnikiem kobiet - mówiła.
Prezydenckie weto
"Prezydent RP Andrzej Duda, na podstawie art. 122 ust. 5 Konstytucji RP, zdecydował o skierowaniu nowelizacji Prawa farmaceutycznego do Sejmu RP z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie ustawy (tzw. weto)" - przekazała Kancelaria Prezydenta RP.
"Prezydent, wsłuchując się w szczególności w głos rodziców, nie mógł zaakceptować rozwiązań prawnych umożlwiających dostęp dzieci poniżej osiemnastego roku życia do produktów leczniczych do stosowania w antykoncepcji bez kontroli lekarza oraz z pominięciem roli i odpowiedzialności rodziców" - czytamy w uzasadnieniu prezydenckiej decyzji.
"Skutkiem decyzji Prezydenta w sprawie wetowanej ustawy będzie sytuacja, w której produkty lecznicze, w tym tzw. 'antykoncepcja awaryjna', będą w Polsce dostępne na dotychczasowych zasadach" - a więc wyłącznie na receptę.
"Poglądy i opinie w tej sprawie były zróżnicowane, zarówno podczas prac w Parlamencie, jak też w debacie publicznej. Do Kancelarii Prezydenta RP wpłynęła liczna korespondencja, w tym petycja podpisana przez 30 tys. osób, zawierająca wniosek o zawetowanie ustawy. Prezydent spotkał się także z posłankami Lewicy, zabiegającymi o podpisanie ustawy.
W trakcie prac nad ustawą miały nie paść "przekonujące argumenty", przemawiające za dostępnością bez recepty leków antykoncepcyjnych, w szczególności produktu leczniczego występującego pod nazwą ellaOne dla kobiet poniżej 18. roku życia.
Prezydent deklaruje otwartość na rozwiązania przewidziane omawianą ustawą, w odniesieniu do kobiet pełnoletnich (po ukończeniu 18 roku życia)" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym przez Kancelarię Prezydenta.
Czytaj więcej: