"Zachęcają Rosję do dalszych masakr". Doradca prezydenta ostro o słowach z Niemiec
"Takie wypowiedzi zachęcają Rosję do dalszych masakr" - w taki sposób Mychajło Podolak odniósł się do słów niemieckiej minister obrony Christine Lambrecht, która stwierdziła, że NATO nie będzie interweniować na Ukrainie i nie wprowadzi strefy zakazu lotów. Doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego jest rozczarowany wypowiedzią niemieckiej minister.
19.03.2022 13:27
"Niemiecka minister obrony Christine Lambrecht otwarcie powiedziała: 'NATO nie będzie interweniować w konflikt i nie stworzy strefy zakazu lotów nad Ukrainą'. Każde takie oświadczenie polityków z Unii Europejskiej zachęca Rosję do masakr na Ukrainie" - przekazał za pośrednictwem Twittera doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego i mediator, Mychajło Podolak.
"Jeśli nie dostrzegacie wojny i boicie się Putina, to przynajmniej nie wygłaszaj prowokujących oświadczeń" - dodał Podolak.
Wojna w Ukrainie. Zełenski od początku prosi o pomoc NATO
Wojna w Ukrainie rozpoczęła się 24 lutego i od początku działań zbrojnych Rosjan prezydent Wołodymyr Zełenski prosi o pomoc NATO. Kilkukrotnie apelował on, by zamknąć niebo nad Ukrainą, co uniemożliwiłoby Rosjanom bombardowanie miast i budynków cywilnych.
- Jeżeli nie zamkniecie naszego nieba, wówczas te rosyjskie rakiety wpadną na wasze terytorium, na terytorium NATO - mówił na początku tego tygodnia prezydent Ukrainy.
NATO nie chce jednak podjąć takiej decyzji, bo boi się eskalacji konfliktu z Rosją. Gdyby samoloty należące do Sojuszu patrolowały przestrzeń powietrzną nad Ukrainą i zestrzeliłyby myśliwiec należący do rosyjskich sił zbrojnych, dałoby to Władimirowi Putinowi pretekst, by zaatakować inne państwa. Przywódca Kremla mógłby też wykorzystać taki atak na potrzeby krajowej propagandy.
Jednak taka argumentacja nie przekonuje Wołodymyra Zełenskiego. - Kraje NATO stworzyły narrację, że zamknięcie nieba spowoduje agresję Rosji przeciw NATO. To autohipnoza tych, którzy są słabi i wewnętrznie niepewni, chociaż mogą posiadać broń kilkakrotnie silniejszą niż nasza. Powinniście byli pomyśleć o ludziach, o człowieczeństwie - stwierdził na początku marca prezydent Ukrainy.
Zełenski zaznaczył wówczas, że kraje NATO nie zdołają się wykupić "litrami paliwa za litry naszej krwi, przelanej za naszą wspólną Europę, za naszą wspólną wolność i przyszłość".
Czytaj także: