Zacharowa o "delfinie-bombowcu", który "uciekł z Krymu"
Rurociągi Nord Stream uszkodził "delfin-bombowiec", który uciekł z Krymu do Ukrainy - napisała na Telegramie rzeczniczka rosyjskiego MSZ. To kolejny, kpiący z Zachodu, wpis Marii Zacharowej na tej platformie. Tak odniosła się do nowych doniesień ws. Nord Stream.
Maria Zacharowa, rzeczniczka rosyjskiego MSZ, mówiła o ataku na rurociągi Nord Stream
Zacharowa "zażartowała" na Telegramie z incydentów związanych z uszkodzeniem rurociągów Nord Stream. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ stwierdziła, że gazociągi Nord Stream uszkodził tajemniczy "bombowiec-delfin", a Waszyngton i Londyn regularnie stosują w tej sprawie "taktykę kontrolowanych przecieków".
"Nie zdziwię się, jeśli w wyniku rzekomego śledztwa ludzie Zachodu i ich gazety ustalą, że rurociągi Nord Stream zostały zniszczone przez delfina-zamachowca, który uciekł z Krymu do Ukrainy - napisała na Telegramie Zacharowa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dopadli wagnerowców. Moment krwawej akcji w Bachmucie
Uszkodzenie Nord Stream. Pierwsze reakcje po medialnych doniesieniach
Prorządowa agencja TASS, cytując wpis Zacharowej, powołuje się na doniesienia gazety "The New York Times". Według ich informacji pewna "proukraińska grupa", która działała bez wiedzy władz USA, mogła dokonać sabotażu na gazociągach Nord Stream.
Do sprawy odniósł się szef NATO. Jens Stoltenberg, pytany przez dziennikarzy o informacje "The New York Times", przypomniał, że NATO wzmocniło ochronę infrastruktury na dnie Morza Bałtyckiego oraz na Morzu Północnym. - Zwiększyliśmy wymianę informacji między krajami, aby uniknąć takich ataków w przyszłości - podkreślił.
- Wiemy, że to był atak, że mamy do czynienia z sabotażem. To był atak na infrastrukturę krytyczną w Europie. Trwają w tej sprawie dochodzenia. Nierozsądne jest spekulować, dopóki nie zakończą się śledztwa - oświadczył we wtorek sekretarz Stoltenberg.
Głos zabrał także Biały Dom. - W sprawie sabotażu gazociągów Nord Stream toczą się obecnie trzy śledztwa i żadne z nich nie jest zakończone. Dopiero potem zdecydujemy o ewentualnych działaniach - poinformował we wtorek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego (NSC) John Kirby.
Źródło: TASS/WP
