Zabójstwo w szkole. Emil B. będzie odpowiadał jak dorosły? "Czekamy na decyzję"

15-letni Emil B. miał zadać Kubie około 10 ciosów nożem w szyję, głowę i klatkę piersiową. Chłopaka nie udało się uratować. Zatrzymany uczeń w maju trafił do schroniska dla nieletnich, gdzie przeprowadzano obserwację psychiatryczną.

Na jej podstawie sąd dla nieletnich oceni, czy przekazać sprawę do prowadzenia prokuraturze. Wnioskowali o to śledczy, ponieważ chcą, by uczeń odpowiadał jak osoba dorosła. Zażalenie w tej sprawie złożył pełnomocnik rodziny ucznia.

- Obserwacja została zakończona. Nieletni Emil B. przebywa w schronisku dla nieletnich – informuje jedynie Sąd Okręgowy Warszawa-Praga. Psychiatrzy badali ucznia pod kątem jego poczytalności w chwili popełniania czynu, a także oceniali jego rozwój.

- Czekamy na decyzję sądu w tej sprawie. Powinna zapaść w najbliższym czasie – mówi Wirtualnej Polsce Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Jeśli sąd uzna, że 15-latek może odpowiadać jak osoba dorosła, będzie mu groziło nawet dożywocie.

10 maja w Szkole Podstawowej nr 195 im. Króla Maciusia I w Warszawie Emil B. miał zaatakować nożem 16-letniego Kubę. Jak wynika z ustaleń śledczych, chłopak zginął od niemal 10 ciosów w szyję, głowę i klatkę piersiową. Nie udało się go uratować. - Dwa dni przed śmiercią usłyszałam po raz pierwszy o Emilu, 15-latku. Kuba mi mówił, że chodzą i mu wygrażają, wyzywają od konfidentów i pewnie chcą go pobić. Stwierdził, że może on "młodszy, ale jest taki masywny i wiecznie agresywny, że Emil jak bierze narkotyki, to jest strasznie agresywny, potrafi się bić" - mówiła Polsatowi matka Kuby.

Po śmierci 16-latka sąd zatrzymał także cztery inne osoby w sprawie podżegania do zabójstwa. To 17-letni Andri H., 15-letnia Roksana B., 15-letni Dawid K. i 14-letni Karol K.Troje najstarszych uczniów także może odpowiadac jak dorośli.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl