Trwa ładowanie...

Zabójstwo Polki na Malcie. Matka zamordowanej: za parę dni Paulina miała wrócić do domu

Matka zamordowanej na Malcie Pauliny Dembskiej rozmawiała z "Faktem". Wyznała, że w najbliższych dniach miała wybrać się do córki, a potem wrócić z nią do Polski. Jak się okazuje, nie jest to pierwsze dziecko, które straciła w tragicznych okolicznościach.

Zamordowana Paulina Dębska (Fot. Gauss Ulrike/Gauss Ulrike/East News/Facebook)Zamordowana Paulina Dębska (Fot. Gauss Ulrike/Gauss Ulrike/East News/Facebook)
d27acvx
d27acvx

Do zbrodni doszło w niedzielę rano w miasteczku Sliemie na Malcie. 29-letnia Paulina Dembska została zgwałcona i zamordowana, gdy dokarmiała koty w miejscowym parku. 20-letniego sprawcę - Abnera George’a Aquilinę z miejscowości Żejtun - ujęto, gdy po dokonaniu morderstwa poszedł do pobliskiego kościoła. Miał tam ogłosić swoją zbrodnię.

Obecnie Aquilina przebywa w szpitalu psychiatrycznym. W czasie przesłuchania, jak podają maltańskie media, miał powiedzieć "że został opętany przez diabła". Wciąż nie postawiono mu zarzutów.

Wczoraj, jak podaje "Times of Malta", ogłoszono wyniki autopsji. Potwierdzono, że Polka została zgwałcona, a następnie uduszona.

"Miała niebawem wrócić"

W rozmowie z "Faktem" matka zamordowanej, Maria Dembska z wielkopolskiego Niedźwiedzia, zdradziła, że niebawem miała wybrać się do córki. W połowie stycznia obie miały wrócić do Polski. – Paulinka chciała trochę posiedzieć z nami w domu, a potem wybierała się do Włoch, by nauczyć się tamtejszego języka – wspomina.

d27acvx

Pani Maria mówiła tabloidowi, że jej córka była "bardzo ułożoną dziewczyną", która "mało imprezowała". - Miała pecha, że znalazła się w złym miejscu – stwierdza zrozpaczona matka - To niesprawiedliwe, że spotkał ją taki okrutny los. Nie mogę sobie tego w ogóle w głowie poukładać. Nie mogę spać. Mam nadzieję, że ponieważ została poważnie ranna w głowę, długo nie cierpiała.

Jak podkreśla "Fakt", morderstwo córki to dla pani Marii, która dochowała się piątki dzieci, to kolejny cios. Kilkanaście lat temu w wypadku samochodowym zginął jej syn, Mateusz.

Źródło: "Fakt"

USA. Strażacy jechali na interwencję. Sami potrzebowali pomocy

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d27acvx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d27acvx
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj