Zabójstwo Kristiny. Minister: Szkoda, że Jakub A. nie dostanie bezwzględnego dożywocia
Wiceszef resortu sprawiedliwości Michał Wójcik wyraził żal, że podejrzany o zabójstwo 10-latki Jakub A. nie zostanie osądzony według zaostrzonego Kodeksu karnego. Odrzucił też zarzuty Rzecznika Praw Obywatelskich o niewłaściwe potraktowanie podejrzanego.
Podczas niedzielnego wywiadu w Radiu Zet, Wójcik zapowiedział, że prokuratura będzie wnosić o karę dożywocia dla podejrzanego o zabójstwo 10-letniej Kristiny. Zauważył jednak, że potencjalna kara byłaby jeszcze bardziej dotkliwa, gdyby obowiązywał już znowelizowany niedawno Kodeks karny. Nie wszedł w życie, bo czeka na podpis prezydenta.
W nowym Kodeksie za najcięższe przestępstwa przewidziana jest kara bezwzględnego dożywocia. Wedle obecnych przepisów skazany może ubiegać się o przedterminowe zwolnienie po 25 latach.
- Jeśli nie ma kary śmierci, to musi być kara bardzo, bardzo dotkliwa; podobne sankcje są stosowane w innych krajach Unii Europejskiej, m.in w Wielkiej Brytanii ponad 70 osób odbywa karę bezwzględnego dożywocia - stwierdził Wójcik.
Zastępca Zbigniewa Ziobry odrzucił też uwagi Rzecznika Praw Obywatelskich o niestosowne potraktowanie podejrzanego o zabójstwo, który został wyprowadzony z domu i przesłuchiwany skuty kajdankami zespolonymi, boso i w niekompletnym ubraniu. Na dodatek zdjęcie z jego zatrzymania zostało zamieszczone w mediach społecznościowych.
Wójcik stwierdził, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami, a sposób potraktowania podejrzanego był uzasadniony "potrzebami postępowania".
- Na odzieży Jakuba A. mogły znajdować się ślady zbrodni. Przy zatrzymaniu nie wolno zacierać śladów - powiedział Wójcik. - Najwyraźniej Rzecznik Praw Obywatelskich nie wie, jak pozyskuje się dowody - dodał.
Przeczytaj również: Zabójstwo Kristiny. Jakub A. mógł to zrobić z zemsty
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl