Zabójcy Gongadzego przyznali się do winy
Znaleźliśmy zabójców Georgija Gongadzego -
oświadczył prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko w
rozmowie z serwisem internetowym "Ukraińska Prawda".
Oficerowie ukraińskiego ministerstwa spraw wewnętrznych,
podejrzani o zabójstwo dziennikarza, przyznali się do winy -
powiedział prezydent.
Juszczenko poinformował, że podejrzani potwierdzili swoją winę podczas wizji lokalnej. Pokazali, jak się to odbywało - oświadczył.
Prezydent przyznał, że zatrzymani oficerowie byli tylko wykonawcami zabójstwa Gongadzego. Tych, którzy wydali rozkaz jego zabicia, jeszcze nie znaleźliśmy - powiedział.
Gongadze był twórcą gazety internetowej "Ukraińska Prawda", specjalizującej się w wyświetlaniu afer korupcyjnych w okresie rządów ekipy prezydenta Leonida Kuczmy.
Został porwany 16 września 2000 roku w centrum Kijowa i zabity w lesie w obwodzie kijowskim. Jego ciało oblano benzyną, podpalono oraz pozbawiono głowy. Znaleziono je w listopadzie 2000 roku. Również w listopadzie 2000 roku w ukraińskim parlamencie przedstawiono nagrania dokonane z podsłuchu w gabinecie Kuczmy, na których m.in. słychać, jak rozmawia on z ówczesnym szefem MSW Jurijem Krawczenką o "uciszeniu" kłopotliwego dziennikarza".
Kuczma wielokrotnie powtarzał, że nie wydawał rozkazu zabicia Gongadzego.
Jarosław Junko