PolskaZabójcy Dębskiego nikt nie pomógł umrzeć

Zabójcy Dębskiego nikt nie pomógł umrzeć

Prokuratura prawdopodobnie umorzy śledztwo w sprawie śmierci Tadeusza M., któremu zarzucono zabójstwo byłego ministra sportu Jacka Dębskiego.

18.11.2002 16:04

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Śledztwo ma wyjaśnić czy Tadeusz M. popełnił samobójstwo czy został zamordowany. Według dotychczasowych ustaleń prokuratury - na razie nie ma żadnego potwierdzenia, że do śmierci podejrzanego przyczyniły się inne osoby.

Tadeusz M., został znaleziony martwy w swojej celi aresztu śledczego na warszawskim Mokotowie w dzień po postawieniu mu zarzutu zabójstwa byłego ministra sportu.

”Okoliczności śmierci będą nadal analizowane w śledztwie, które zostało przedłużone do 26 stycznia przyszłego roku” - powiedział rzecznik warszawskiej prokuratury apelacyjnej Zbigniew Jaskólski.

Użycie siły wobec zabójcy Dębskiego nie zostało potwierdzone w wynikach drugiej sekcji zwłok zarządzonej po ekshumacji. Nie stwierdzono także podczas badań toksykologicznych zawartości w jego organizmie trucizn, alkoholu, czy narkotyków powiedział prokurator Jaskólski.

Dodał, że prokuratura nadal czeka na wyniki innych ekspertyz zleconych przez prowadzących śledztwo, ale nie ujawnił czego one dotyczą.

Prokurator powiedział, że badana jest również ewentualność nakłonienia Tadeusza M. do samobójstwa. "Ale jest to kwestia bardzo trudna do badania czy udowodnienia" - powiedział prokurator. Dodał, że nie uzyskano potwierdzenia takiej wersji śmierci Tadusza M.

Prokurator potwierdził, że jeśli nie pojawią się w śledztwie nowe znaczące dowody - umorzenie śledztwa w sprawie śmierci Tadeusza M. jest możliwe.

Jak ustaliła prokuratura - zabójstwo Jacka Dębskiego zlecił Tadeuszowi M. Jeremiasz B. uważany za stałego rezydenta mafii pruszkowskiej w Austrii. O udziale Jeremiasza B. i Tadeusza M. w zbrodni poinformowała organa ścigania Halina G., która na polecenie Jeremiasza B. w kwietniu 2001 roku wywabiła Jacka Dębskiego przed restaurację "Casa Nostra", gdzie został zastrzelony. Akt oskarżenia przeciwko Halinie G. jest już w sądzie, grozi jej dożywocie.

Nadal nie są ostatecznie wyjaśnione motywy zabójstwa. Prawdopodobnie były to nie rozliczone interesy finansowe byłego ministra z gangsterami z mafii pruszkowskiej. (an)

mafiawięzienieminister
Komentarze (0)