Zabili człowieka dla jego butów; dożywocie i 25 lat
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu utrzymał wyrok dożywotniego więzienia dla 28-letniego Tomasza M. i podwyższył karę jego młodszemu bratu, 17-letniemu Ryszardowi, z 15 na 25 lat więzienia. Bracia zostali skazani za zabicie 21-latka dla butów.
20.10.2010 | aktual.: 20.10.2010 18:21
Do zabójstwa doszło w lutym 2009 r. w Grodkowie na Opolszczyźnie. Braciom M. spodobały się "glany" 21-letniego Marka z Grodkowa. Razem z młodszym bratem Tomasz przewrócił go na ziemię, stanął na jego szyi i zaczął dusić nogą. Młodszy rozwiązywał w tym czasie buty. Aby Tomasz mógł je spokojnie przymierzyć, zamienili się rolami. Na zakończenie starszy rzucił do młodszego: "Skończ go", a ten wykonał polecenie.
Od wyroku pierwszej instancji odwołał się obrońca braci M. Chciał przede wszystkim obniżenia kary dla Tomasza, argumentując, że nie można dowieść, iż chciał on śmierci 21-latka. Odwołał się też ojciec zabitego chłopaka, który w procesie był oskarżycielem posiłkowym. Chciał, by młodszy z braci dostał karę 25 lat więzienia.
Ostatecznie Sąd Apelacyjny we Wrocławiu przychylił się do apelacji ojca zabitego i podwyższył wyrok młodszemu z braci.
Ponadto przewodniczący składu sędziowskiego Bogusław Tocicki, uzasadniając wyrok, powiedział, że nie ma wątpliwości, iż bracia M. od początku chcieli zabić swoją ofiarę. - Są to tak wysoce zdemoralizowane osoby, wielokrotnie karane, dlatego sąd utrzymał wyrok dożywocia dla Tomasza M., a jego młodszemu bratu podniósł karę do 25 lat więzienia - mówił Tocicki.
Młodszy z braci w chwili zabójstwa miał 16 lat.
NaSygnale.pl: Policjanci w szoku - w lodówce zamiast jedzenia były...