Zabił jej szkolnych kolegów i nauczycieli. Wyszła na scenę i milczała

Przemówienie 18-letniej Emmy transmitowały najważniejsze amerykańskie i światowe media. Trwało 6 minut i 20 sekund – dokładnie tyle, ile trwała strzelanina w Stoneman Douglas High School na Florydzie.

Za masakrą stał Nikolas Cruz, były kolega Gonzalez ze szkoły, którego wyrzucono za groźby kierowane w stronę kolegów. 14 lutego 2018 r. przyjechał pod budynek Uberem, wszedł do środka i włączył alarm przeciwpożarowy. Kiedy uczniowie zaczęli wybiegać z sal, zobaczyli wycelowany w nich karabin AR-15. 6 minut i 20 sekund później nie żyło już 17 osób, w tym troje nauczycieli. 15 zostało rannych.

– Nie mogliśmy uwierzyć, że przez ponad dobę w szkole leżały ciała czekające na identyfikację. Nie wiedzieliśmy, że ofiary oddały ostatni oddech jeszcze zanim ktokolwiek z nas wiedział, że ogłoszono czerwony alarm – powiedziała do wielotysięcznego tłumu 18-latka. – Nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, gdzie nas to zaprowadzi. Dla tych, którzy nadal nie rozumieją, bo nie chcą zrozumieć, powiem wam, gdzie - sześć stóp pod ziemią – dodała.

Na tym Emma nie skończyła. Wymieniła jeszcze imiona przyjaciół, których straciła w kilka minut. – Moja przyjaciółka Carmen już nigdy nie będzie marudzić na lekcje gry na pianinie, Aron już nigdy nie powie do mnie "słoneczko", Alex już nigdy nie wejdzie do szkoły ze swoim bratem Ryanem... – mówiła łamiącym się głosem. Potem zamilkła. Wbiła wzrok w stojących przed nią ludzi, niektórzy wołali "Nigdy więcej", kiedy po jej policzkach płynęły łzy.
Kiedy Emma znów się odezwała, miała tylko jedno do powiedzenia. – Od chwili, gdy tutaj przyszłam, minęło 6 minut i 20 sekund – usłyszeli zgromadzeni i cały świat. – Strzelec przestał strzelać i wkrótce porzuci swój karabin, wtopi się w uczniów, gdy ci będą uciekać i wyjdzie wolny na godzinę przed aresztowaniem. Walcz o swoje życie, zanim stanie się to czyimś zadaniem.

19-letni Nikolas Cruz został oskarżony o 17 morderstw. Prokuratorzy wciąż nie określili motywu, jakim kierował się strzelec – badają "wzorzec problemów wychowawczych i niepokojących zachowań". Cruz zwrócił na siebie uwagę już w 2017 roku, kiedy pisał w sieci o szkolnej strzelaninie. Potem przyglądało mu się FBI.

Emma Gonzalez po strzelaninie stała się przeciwniczką dostępu do broni. Jej płomienne występy sprawiły, że jest teraz twarzą całego ruchu.