Strzelanina w szkole na Florydzie. 16 ofiar śmiertelnych. Strzelec zatrzymany
Biuro szeryfa w hrabstwie Broward na Florydzie poinformowało o strzelaninie w Marjory Stoneman Douglas High School w Parkland. Na ulice wysłano członków jednostki specjalnej SWAT. Policja zatrzymała już strzelca. Potwierdzono też informację o pierwszych ofiarach.
14.02.2018 | aktual.: 15.02.2018 00:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Szeryf z hrabstwa Broward Scott Israel poinformował, że podejrzanym strzelcem jest Nicolas Cruz. To 18-latek, były uczeń tej szkoły - podaje portal apnews.com. Nastolatek został aresztowany tuż po tym, jak zlokalizowano go w okolicy szkoły, gdzie doszło do masakry. - To jest straszny dzień. To jest katastrofalne - opisuje Israel.
Początkowe informacje mówiły o 50 rannych. Komisarz hrabstwa Broward Robert Runcie potwierdził ofiary śmiertelne. - Do tej pory mamy co najmniej 16 martwych osób. Nadal transportowane są kolejne osoby do szpitala - podało biuro szeryfa Broward County.
Jeden ze studentów powiedział, że początkowo uczniowie myśleli, że w szkole wybuchł pożar. Na wydarzenia zareagował Biały Dom, który odwołał wszystkie briefingi prasowe. Donald Trump rozmawiał z gubernatorem Florydy Rickem Scottem o strzelaninie. Prezydent USA zaoferował także pomoc ofiarom masakry.