Zabił byłą żonę - zatarł ślady zbrodni

Karę 15 lat więzienia wymierzył Sąd Okręgowy w Katowicach Adamowi Ł., oskarżonemu o zabójstwo swojej byłej żony. Sprawa miała charakter poszlakowy - ciała Alicji Cesarz z Chorzowa nigdy nie odnaleziono, zatarto też ślady zbrodni. Zabójstwo Alicji to nie jedyna zbrodnia, jaką zarzuca mu prokuratura. W czerwcu ubiegłego roku oskarżyła go o zabicie w listopadzie 1991 r. ciężarnej, 20-letniej narzeczonej.

Prokurator domagał się dla oskarżonego kary dożywocia, z zastrzeżeniem, że o przedterminowe zwolnienie mógłby się ubiegać najwcześniej po 35 latach. Chciał też pozbawienia go praw publicznych na 10 lat.

Była partnerka Adama Ł. - z zawodu psycholog - została skazana na pół roku więzienia w zawieszeniu za składanie fałszywych zeznań.

Przewodniczący składu Orzekającego Bogdan Jajszczok powiedział, że w sprawie nie ma bezpośrednich dowodów zbrodni, jednak cały łańcuch dowodów świadczących na niekorzyść oskarżonego - zeznania świadków, wyjaśnienia współoskarżonej. Na jego niekorzyść przemawia także m.in. znaleziony w piwnicy jego bloku worek z kartą bankomatową Alicji i gotówką. Na woreczku zabezpieczono materiał DNA, należący do Adama Ł. Sędzia przyznał, że trudniejszą sprawą było ustalenie motywu - za najbardziej prawdopodobny uznał chęć rozwiązania konfliktu z rodziną byłej żony.

Obrońca Adama Ł., mec. Bartłomiej Piotrowski wnosił o uniewinnienie swojego klienta. - Nie ma żadnego łańcucha poszlak - mówił. Za niewiarygodne uznał obciążające Adama Ł. wyjaśnienia Anny W. W tej sprawie nie ma motywu, narzędzia ani śladów zbrodni - argumentował adwokat.

Sam Adam Ł. w ostatnim słowie wyraził przekonanie, że Anna W., z którą planował ułożyć sobie życia po rozwodzie dała się zmanipulować śledczym, dlatego go obciążyła.

Zabójstwo Alicji to nie jedyna zbrodnia, jaką zarzuca mu prokuratura. W czerwcu ubiegłego roku oskarżyła go o zabicie w listopadzie 1991 r. ciężarnej, 20-letniej narzeczonej. Jej ciało znaleziono w studzience kanalizacyjnej w miejscowości Klucze w Małopolsce, gdzie oboje wówczas mieszkali. Została uduszona szalem, miała też na twarzy ślady pobicia. Śledztwo w tamtej sprawie wznowiono w 2009 r. Jajszczok podkreślił, że wydając wyrok sąd nie łączył obu tych spraw.

Wybrane dla Ciebie

Napad na Białorusinkę w Łodzi. Policja apeluje o pomoc
Napad na Białorusinkę w Łodzi. Policja apeluje o pomoc
Letnia aura w weekend. Będzie prawie 30 st. C.
Letnia aura w weekend. Będzie prawie 30 st. C.
Podejrzany w sprawie Maddie McCann na wolności
Podejrzany w sprawie Maddie McCann na wolności
Siostra Brauna o relacjach w rodzinie. "Jestem czarną owcą"
Siostra Brauna o relacjach w rodzinie. "Jestem czarną owcą"
W takich warunkach żyły małe dzieci. Szokujące ustalenia policji
W takich warunkach żyły małe dzieci. Szokujące ustalenia policji
"Nieładnie się bawicie". Bielan ostro o ujawnieniu listu do prezydenta
"Nieładnie się bawicie". Bielan ostro o ujawnieniu listu do prezydenta
Wraca sprawa śmierci Nawalnego. Żona mówi, że został otruty
Wraca sprawa śmierci Nawalnego. Żona mówi, że został otruty
Atak Trumpa na australijskiego reportera. "Szkodzisz swojemu krajowi"
Atak Trumpa na australijskiego reportera. "Szkodzisz swojemu krajowi"
Pożar na lotnisku wojskowym w Rosji
Pożar na lotnisku wojskowym w Rosji
Rosja wykryła "krytyczną lukę" NATO. Będzie "mur antydronowy"
Rosja wykryła "krytyczną lukę" NATO. Będzie "mur antydronowy"
Szokujący raport z Gazy. Izraelskie wojsko celowo strzela do dzieci?
Szokujący raport z Gazy. Izraelskie wojsko celowo strzela do dzieci?
O krok od tragedii. Drzewo zmiażdżyło auta. Dwie osoby były w środku
O krok od tragedii. Drzewo zmiażdżyło auta. Dwie osoby były w środku