Zabezpieczenia antykradzieżowe na maśle to za mało. Sklep sięgnął po "broń ostateczną"
Masło jest tak cenne, że trzeba je zabierać z ogólnodostępnych lodówek. Na dowód jedna z internautek opublikowała w sieci zdjęcie ze sklepu w Łodzi. I można by pomyśleć, że to żart, gdyby nie fakt, że to niepierwszy dowód na "luksusowość" tego produktu.
Rosnące ceny masła doprowadziły w Polsce do absurdów. Jeden z internautów zauważył, że w Biedronce "smarowidło" osiągnęło ceny wyższe od ośmiorniczek.
Na tym jednak nie koniec. Skoro cena masła wzrosła, to i znaleźli się amatorzy, którzy zamiast płacić, zaczęli je ze sklepów po prostu wynosić. To z kolei doprowadziło do sytuacji, gdy na maśle zaczęły się pojawiać zabezpieczenia antykradzieżowe.
Ale to nadal nie wszystko. Okazuje się, że masło można po prostu przenieść z ogólnodostępnych lodówek do bezpieczniejszego miejsca. Nie wiadomo, czy przyczyną był brak wspomnianych wcześniej zabezpieczeń, czy po prostu uznano, że lepiej cały czas mieć je na nie oku. W każdym razie jedna z internautek opublikowała zdjęcie kartki informującej, że "masło dostępne jest przy kasie alkoholowej".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Autorka wpisu dodała, że zdjęcie wykonane zostało w Delikatesach Centrum w Łodzi.
Kiedy masło będzie tańsze?
Ceny masła zaczęły znacząco rosnąć od początku wakacji. W ciągu roku cena wzrosła niemal dwukrotnie. Eksperci przekonują jednak, że w ciągu kilku najbliższych miesięcy produkty mleczne będą tanieć. Tym samym masło w końcu ma przestać być produktem luksusowym.
A jak udowodniliśmy w Wirtualnej Polsce, masło zawsze można ubić samemu: