Zabawna wpadka Ziobry. Pomylił współpracowników

Na finiszu kampanii wyborczej zmęczenie daje się politykom solidnie we znaki. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro popełnił gafę podczas prezentacji kandydata Suwerennej Polski, w dodatku jednego ze swoich najbliższych współpracowników.

Zbigniew Ziobro i Sebastian Kaleta
Zbigniew Ziobro i Sebastian Kaleta
Źródło zdjęć: © East News | Filip Naumienko/REPORTER

Na konferencji w poniedziałek Ziobro wystąpił z wiceministrem sprawiedliwości Sebastianem Kaletą, który reprezentuje Suwerenną Polskę na szóstym miejscu warszawskiej listy Komitetu PiS.

- Z głębokim przekonaniem popieram pana ministra (Patryka – red.) Jakiego, który startuje z okręgu warszawskiego, z miejsca... - zaczął Ziobro, po czym odwrócił w kierunku Kalety, przeprosił i zaczął śmiać się zakłopotany własną pomyłką.

- Jaki jest w Brukseli, panie ministrze - przypomniał mu z uśmiechem Kaleta.

- Kaletę, oczywiście - dokończył wyraźnie rozbawiony Ziobro.

Pomyłka ministra jest o tyle zrozumiała, że Patryk Jaki był wiceministrem sprawiedliwości w latach 2015-2019.

Kuriozalny wpis Suwerennej Polski

Ugrupowanie Ziobry miało na koncie dużo mniej zabawną wpadkę. W niedzielę wieczorem na koncie Suwerennej Polski w serwisie społecznościowym X pojawił się kuriozalny wpis. Przedstawia on cztery zdjęcia Bramy Brandenburskiej w Berlinie. Na trzech jest ona podświetlona kolorami flag Izraela, Ukrainy i LGBT. Na czwartym, historycznym, obrazku widzimy symbol stolicy Niemiec przyozdobiony flagami III Rzeszy. Nad zestawem zdjęć widnieje pytanie: "A Ty, którą Bramą Brandenburską dziś jesteś?".

Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta został poproszony w programie "Tłit" o wyjaśnienie sensu tego wpisu. - Podświetlanie budynków, w ramach solidarności z jakimś państwem lub sytuacją kryzysową, często jest taką formą wyrażania pustego poparcia, a często ideologicznego wzmożenia - stwierdził polityk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gdy prowadzący zwrócił mu uwagę, że prezydent Andrzej Duda też podświetla Pałac Prezydencki barwami różnych flag, Kaleta dalej kluczył w odpowiedzi. - Ta grafika jest wieloznaczna. Można ją sobie zinterpretować w różny sposób. Proszę mi wybaczyć, ale nad publikacją grafik na profilu naszej partii nie siedzi całe konsylium - przyznał. A na końcu zaatakował Niemcy.

- Myślę, że w przeciągu ostatniego półtora roku państwo niemieckiego dostatecznie się skompromitowało, by ironicznie zadawać pytania o jego realną postawę i prawdziwe intencje - podsumował.     

Źródło: X.com

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (37)