Zaatakowali w środku nocy. Ponad sto dronów nad Rosją

W nocy miał miejsce jeden z najbardziej masowych ataków dronów na terytorium Rosji. Ponad sto dronów zaatakowało infrastrukturę naftową i gazową na Krymie, w Kraju Krasnodarskim, Adygei i w obwodzie wołgogradzkim.

Potężny atak dronów w Rosji
Potężny atak dronów w Rosji
Źródło zdjęć: © Twitter
oprac. KBŃ

21.06.2024 09:45

Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało o zneutralizowaniu 114 ukraińskich dronów przez system obrony przeciwlotniczej kraju. Zdarzenie miało miejsce w nocy z czwartku na piątek.

Masowy atak dronów

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez resort, 70 z tych dronów zostało zestrzelonych nad terytorium anektowanego przez Rosję Krymu, 43 w Kraju Krasnodarskim, a jeden w obwodzie wołgogradzkim. Zginęła jedna osoba - przekazała agencja AFP.

Wieniamin Kondratiew, gubernator Kraju Krasnodarskiego, poinformował na swoim kanale na Telegramie, że kilka budynków na terenie rafinerii ropy naftowej w rejonie siewierskim zostało uszkodzonych. Pod gruzami odnaleziono ciało jednej ofiary.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ministerstwo obrony w Moskwie twierdzi, że siły zbrojne zniszczyły sześć ukraińskich dronów morskich w północno-zachodniej części Morza Czarnego.

Ukraińskie wojska i służby specjalne regularnie przeprowadzają zaawansowane operacje nad terytorium Rosji, wykorzystując do tego bezzałogowe statki powietrzne. Celem tych ataków są obiekty militarne, przemysłowe i technologiczne, w tym te znajdujące się w regionach znacznie oddalonych od granic Ukrainy, takich jak Tatarstan czy obwód leningradzki.

W ostatnich miesiącach obserwuje się wzmożoną aktywność ataków na rosyjskie rafinerie. Według szacunków agencji Reutera, możliwości przetwórcze zakładów w Rosji, które zostały wyłączone z użytkowania w pierwszym kwartale 2024 roku w wyniku nalotów dronów, wynosiły około 4,6 mln ton ropy naftowej (średnio 370,5 tys. baryłek dziennie). To stanowiło około 7 proc. możliwości przetwórczych wszystkich rafinerii w kraju.

Zobacz także
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski