Zaatakowali bazę bombowców w Rosji? Zaskakujące doniesienia
Dron kamikadze należący do Sił Zbrojnych Ukrainy miał eksplodować w rosyjskiej bazie lotniczej Szajkowka w obwodzie kałuskim - podał ukraiński portal lb.ua. Lotnisko znajduje się prawie 200 km od granicy z Ukrainą.
Według wstępnych, na razie niepotwierdzonych informacji, dron kamikaze wystartował z terytorium Ukrainy i wleciał na teren jednostki wojskowej Szajkowka. Następnie eksplodował nad pasem startowym, niszcząc dwa rosyjskie bombowce dalekiego zasięgu Tu-22M3.
Incydent potwierdził gubernator obwodu kałuskiego Władysław Szapsza, który przyznał, że doszło do wybuchu. Podkreślił jednak, że infrastruktura i wyposażenie lotniska nie uległy zniszczeniu.
"Nie było ofiar. Na miejscu pracuje grupa śledczo-operacyjna, która ustala przyczyny i okoliczności zdarzenia" - przekazał Szapsza w serwisie Telegram.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Łukaszenka wydał wyrok na polskiego dziennikarza? "Możliwa kara śmierci"
Ukraina wysłała drona kamikadze
Sprawę skomentował dr Michał Piekarski, ekspert ds. bezpieczeństwa z Uniwersytetu Wrocławskiego.
"Coraz ciekawiej i coraz bardziej zaskakująco - prawdopodobnie Ukraina zaatakowała bazę bombowców Tu-22M. Niesamowite... a jeśli okazałoby się, że faktycznie dwie maszyny poszły tam, gdzie Moskwa... to jeszcze lepiej" - pisze na Twitterze specjalista.
Lotnisko Szajkowka znajduje się w zachodniej części obwodu kałuskiego w pobliżu obwodów smoleńskiego i briańskiego, niecałe 200 km od granicy z Ukrainą. Stacjonuje tam 52 Pułk Lotnictwa Ciężkich Bombowców Gwardii.