Za przeszkadzanie myśliwym podczas polowania zapłacisz grzywnę
Myśliwi dopięli swego. Teraz to oni będą decydować, czy możesz spacerować po lesie i zbierać w nim grzyby. Jeśli będą akurat polować, mogą cię z niego wyrzucić. Nawet jeśli to będzie twój prywatny las.
O nowym prawie pisze na portalu wyborcza.pl Adam Wajrak. Przepis, dający władzę myśliwym nad polami i lasami - jak pisze autor tekstu - "sprytnie przepchnięto schowany w specustawie dotyczącej zwalczania chorób zakaźnych u zwierząt".
"Ustawa znowelizowała prawo łowieckie w artykule dotyczącym czynów zabronionych - został tam dodany jeden malutki, ale bardzo znaczący punkt" - pisze Wajrak. O co chodzi? O artykuł 2. ustawy, w którym dopisano możliwość karania grzywną osoby, która "umyślnie utrudnia lub uniemożliwia wykonywanie polowania”.
"Przepis ten dotknie nie tylko wojujących przeciwników łowiectwa. Będzie mógł być wykorzystany przeciwko każdemu z nas. Co prawda jest w nim zapisane, że przeszkadzanie musi być umyślne, ale przecież wystarczy, że myśliwy poinformuje spacerowicza lub grzybiarza, że właśnie poluje, i od tej chwili już spacerowanie lub zbieranie grzybów będzie umyślnym przeszkadzaniem" - dowodzi Adam Wajrak.
Znany dziennikarz i działacz na rzecz ochrony przyrody twierdzi, że ten zapis może skutecznie uniemożliwić nam wstęp do lasu. Wystarczy, że myśliwi powieszą sobie tabliczki, informujące o polowaniu. Co więcej, zapis ten obowiązuje także właścicieli prywatnych lasów, które nie zostały wyłączone z obwodów łowieckich. A to oznacza, że nawet właściciel lasu, będzie miał mniej do powiedzenia niż polujący w nim myśliwi.
Źródło: wyborcza.pl