Za krytykę JPII czeka sroga kara. "Kler" ośmielił jednak ludzi

W czasach pomnikologii stosowanej funkcja pomników wykracza daleko poza utrwalanie pamięci. Jest narzędziem zawłaszczania i kreowania historii, a odbrązawianie monumentów zakrawa na zajęcie zuchwałe i jątrzycielskie. To zaczyna się jednak dziać i nie ominie nikogo. Nawet papieża Polaka.

Papież Jan Paweł II. "Wiele spraw, które dziś wywołują paroksyzmy hierarchów, to materie przykryte grubą warstwą tzw. troski o dobro Kościoła z czasów papieża Polaka".
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | FILIPPO MONTEFORTE

Przykładem są kontrowersje wokół pomnika ks. prałata Henryka Jankowskiego, w której pomnik materialny to tylko ekscentryczny gadżet (podobnie zresztą jak jego pięciogwiazdkowa biografia w wolnej Polsce).

Dla jednych Jankowski pozostaje nieodłączną częścią politycznej i biograficznej tożsamości, której trzeba bronić za wszelką cenę, a dla innych pomnik wstydu i traumy. Zasadniczo, usunięcie pomnika jest w interesie wszystkich, także tych, którym bliska jest pamięć o prałacie "Solidarności". A w szczególności tych, którzy o zachowaniach księdza Jankowskiego doskonale wiedzieli, ale nic z tym nie zrobili w imię większego dobra, w imię s(S)olidarności i oczywiście dla tzw. dobra parafii, archidiecezji i całego Kościoła.

"Kler" ciągle zachowuje siłę rażenia

Co się takiego stało, że akurat teraz sprawa ujrzała światło dzienne? Czy skandale trawiące Kościół rzymskokatolicki w wielu krajach (choć nie tylko ten Kościół) były inspiracją dla ofiar, które postanowiły mówić (część z nich mieszka poza Polską, gdzie kultura jawności – także w zhierarchizowanym Kościele – jest czymś normalnym)? Być może!

Prawdopodobnie były też inne okoliczności, jednak trudno uniknąć wrażenia, że głównym demiurgiem odbrązowienia pomników materialnych i niematerialnych został Wojciech Smarzowski.

Sławetny "Kler" już wprawdzie zszedł z kinowych repertuarów i czołówek gazet, ale wciąż zachowuje siłę rażenia, nawet jeśli nie są to już rekordy kasowe czy rozpalone debaty w kościelnym internecie. A te oscylują między mniej lub bardziej ukrytą wdzięcznością, że Smarzowski (nie)świadomie uruchomił procesy myślowe i nawet modlitewne, które twórczo mogą przełożyć się na mentalną zmianę społeczeństwa wobec duchownych, a poczuciem zaszczucia i bezpardonowego ataku na Kościół przez lewackie lobby.

W pierwszych dniach i tygodniach po triumfalnym wejściu "Kleru" na ekrany nie ustawało oburzenie, jakoby Smarzowski rzucił cień podejrzenia na męczennika pierwszej Solidarności. Jeśli chodziło o konkretną osobę, to na pewno nie o ks. Jerzego Popiełuszkę. A czy chodziło o ks. Jankowskiego – to wie tylko reżyser i jego zespół. Ale nawet "Kler" bez tego wątku nie straciłby na sile oddziaływania, bo proces dekompozycji idealistycznego wyobrażenia o Kościele niechybnie się rozpoczął.

Jeśli nie wydarzy się coś dramatycznego lub sensacyjnego – co enigmatycznie zapowiada dokumentalista Tomasz Sekielski, a jego imiennik z drugiej strony ideologicznego muru – Tomasz Terlikowski nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz mówi, że tak naprawdę prawdziwe skandale dopiero przed nami – to będziemy mieli do czynienia z równie powolnym, co bolesnym zdzieraniem farby z wizerunków wielkich autorytetów. A w tej zdrapce wygranych nie będzie, a i przypadkowych ofiar nie zabraknie.

Tematów tabu nie będzie

Nie ominie to także tych, o których mówienie w Polsce wciąż traktowane jest jak temat tabu. Warto przypomnieć, że w polskim Kościele rzymskokatolickim za brutalną połajankę na papieża Franciszka dostaje się albo cichą pochwałę i zrozumienie albo napomnienie cokolwiek rozmyte. Za krytykę biskupa można stracić parafię lub zostać suspendowanym. Podobnie jak za krytykę Jana Pawła II, ale w tempie ekspresowym, takim z darmowym pakietem premium plus, w skład którego wchodzi ostracyzm, regularny hejt wzburzonych i Bóg wie co jeszcze.

A to naprawdę dopiero początek, bo wiele spraw, które dziś wywołują zgorszenie wiernych i paroksyzmy hierarchów to materie przykryte grubą warstwą tzw. troski o dobro Kościoła z czasów papieża Polaka.

Z pewnością atmosfera dla gruntownego wyjaśnienia spraw byłaby inna, gdyby nie korzystny dla obydwu stron sojusz partii i Kościoła potrzebnego w wielu konstelacjach jako ideologiczna przybudówka "dobrej zmiany". Jednak rozpoczętego procesu odrąbywania pomnikowych kawałków i zdrapywania brązu, srebra i złota tudzież rozpraszania kadzidłowej zasłony dymnej nikt już nie zatrzyma, a może jedynie spowolnić.

Nie jest to jednak zła wiadomość dla Kościoła – doświadczenia wielu krajów pokazują, że w pewnym momencie możliwości samooczyszczenia się kończą i powstaje konieczność ingerencji z zewnątrz.

Oczywiście można machnąć ręką, że "Kler" to odgrzewane kotlety i teraz KNF jest na topie lub inne afery. Wiem, że "Kler" obejrzało w kinach kilka milionów ludzi. Ciekawe jednak, jak wyglądałyby ulice polskich miast i wsi, gdyby któraś ze stacji wyemitowała sobotniego blockbustera w postaci "Kleru" właśnie. Ktoś spróbuje...?

Wybrane dla Ciebie
Atak psów pod Zieloną Górą. Zarzuty dla właściciela
Atak psów pod Zieloną Górą. Zarzuty dla właściciela
Jest porozumienie. Koalicja przedstawia projekt o "osobie najbliższej"
Jest porozumienie. Koalicja przedstawia projekt o "osobie najbliższej"
Miał wysadzić Nord Stream. Ważą się losy ukraińskiego nurka Wołodymyra Ż.
Miał wysadzić Nord Stream. Ważą się losy ukraińskiego nurka Wołodymyra Ż.
Błaszczak traci poświadczenie bezpieczeństwa. Oskarża Tuska
Błaszczak traci poświadczenie bezpieczeństwa. Oskarża Tuska
"Mamy dobre relacje". Zapytali Tuska o Hołownię
"Mamy dobre relacje". Zapytali Tuska o Hołownię
"To są wszystko bajki". Kaczyński oburzył się na pytania dziennikarki
"To są wszystko bajki". Kaczyński oburzył się na pytania dziennikarki
Wypadek w Austrii. "To delegacja z urzędu w Małopolsce"
Wypadek w Austrii. "To delegacja z urzędu w Małopolsce"
Incydent w podmoskiewskiej jednostce wojskowej. Padły strzały
Incydent w podmoskiewskiej jednostce wojskowej. Padły strzały
Kolejne kłopoty Bąkiewicza. Prokuratura zajmie się zbiórką pieniędzy
Kolejne kłopoty Bąkiewicza. Prokuratura zajmie się zbiórką pieniędzy
Nowe doniesienia o tragedii w Austrii. "Wszystkie pojazdy miały polskie rejestracje"
Nowe doniesienia o tragedii w Austrii. "Wszystkie pojazdy miały polskie rejestracje"
Zabójstwo w Barcicach. Nowe okoliczności. Prokuratura ujawnia
Zabójstwo w Barcicach. Nowe okoliczności. Prokuratura ujawnia
Ochrona zdrowia zwierząt. Nowa ustawa przyjęta przez Sejm
Ochrona zdrowia zwierząt. Nowa ustawa przyjęta przez Sejm