"Z wulgarnym psychopatą nie rozmawiamy"
"Wulgarność polityczna i stan psychopatologiczny" Johna Boltona stoją na przeszkodzie uznania go przez Koreę Północną za oficjalnego przedstawiciela USA w negocjacjach na temat koreańskiej broni nuklearnej.
03.08.2003 | aktual.: 03.08.2003 10:54
Korea Północna oświadczyła, że nie zmieniła stanowiska w sprawie sześciostronnych rozmów na temat ambicji nuklearnych Phenianu, ale nie akceptuje podsekretarza USA Johna Bolotona jako oficjalnego partnera negocjacji.
W ubiegłym tygodniu Bolton określił jako "piekielny koszmar" życie w Korei Północnej, gdzie przywódca kraju Kim Dzong Il żyje po królewsku, a setki tysięcy jego obywateli są zamknięte w obozach, miliony zaś cierpię nędzę.
"Na podstawie poważnej analizy wrzasków Boltona - w świetle jego wulgarności politycznej i stanu psychopatologicznego - które są całkowicie odmienne od ostatnich wypowiedzi prezydenta USA, postanowiliśmy nie uznawać go już za oficjalnego przedstawiciela administracji USA i nie negocjować z nim" - powiedział rzecznik północnokoreańskiego rządu.
W piątek Korea Północna i Stany Zjednoczone uzgodniły, że przystąpią do sześciostronnych rozmów na temat kryzysu nuklearnego. Będą w nich uczestniczyć także Chiny, Japonia, Rosja i Korea Południowa.
Kryzys wybuchł w październiku ubiegłego roku, gdy Waszyngton poinformował, iż Phenian przyznał się do realizacji tajnego programu zbrojeń atomowych.