PiS postawi na Bocheńskiego? "Chciałbym być premierem"
W Prawie i Sprawiedliwości zaczęły się spekulacje, kto mógłby zostać szefem rządu w przypadku powrotu partii do władzy. Mocną pozycję na giełdzie nazwisk wydaje się mieć europoseł Tobiasz Bocheński, który w rozmowie z "Super Expressem" otwarcie przyznaje: "chciałbym być premierem".
Bocheński wszedł do wielkiej polityki niespełna dwa lata temu, gdy został kandydatem PiS na prezydenta Warszawy. Później został europosłem oraz wiceprezesem tej partii.
Pytany, czy jest jednym z kandydatów do objęcia sterów przyszłego rządu PiS, Bocheński broni się, twierdząc, że to głównie medialne spekulacje. Jednocześnie wyraża gotowość do podjęcia takiego wyzwania.
Zobacz też: Hołownia ujawnia kolejne plany. "Pełczyńska-Nałęcz będzie wicepremierką"
"Chciałbym być premierem". Ważne deklaracja Bocheńskiego
- Oczywiście, że chciałbym być premierem Rzeczypospolitej. To wielkie wyzwanie, wymaga ogromnej pracy, także dynamizmu i chciałbym się z nim zmierzyć - stwierdził w rozmowie z "Super Expressem".
W fotelu szefa rządu chętnie widziałby go prominentny członek PiS Jacek Sasin, który wymienia też innych potencjalnych kandydatów. - Jest Tobiasz Bocheński, jest Mariusz Błaszczak, jest Przemysław Czarnek - wskazał Sasin.
Źródło: "Super Express"
Przeczytaj też: