Z sali sejmowej zniknęła kamera zawieszona nad posłami PiS. Kancelaria: zastąpiła kluczowe do transmisji obrad urządzenie
• PO: z sali sejmowej zniknęła kamera zawieszona nad posłami PiS
• Oko wielkiego brata nie dosięga niektórych osób - uważa Cezary Tomczyk
• Kancelaria Sejmu: kamera zastąpiła kluczowe dla transmisji obrad urządzenie
• "Kamery pokazują obraz 'po przekątnej', a nie miejsca pod kamerą"
Jak poinformowali posłowie PO z sali sejmowej zniknęła jedna z kamer. Chodzi o urządzenie, które znajdowało się nad ławami zajmowanymi przez PiS. Kancelaria Sejmu wyjaśniła jednak, że kamera została zamontowana chwilowo w innym miejscu, ponieważ zastąpiła zepsute urządzenie, które jest wykorzystywane w transmisji z obrad.
O zniknięciu kamery poinformował na Facebooku między innymi poseł PO Artur Dunin. - Proszę sobie wyobrazić, że kamera, która była zamieszczona dokładnie nad ławami Prawa i Sprawiedliwości, kilka tygodni temu chyba zniknęła. Może chodziło o to, żeby oko wielkiego brata, czyli straży marszałkowskiej, nie dosięgało posłów PiS - komentował z kolei Cezary Tomczyk (PO).
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie kontrowersje wokół wyboru nowego sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Posłanka Małgorzata Zwiercan zagłosowała za Kornela Morawieckiego. Kamera WP uchwyciła moment głosowania "na dwie ręce".
Jednak zdaniem PO, podobnych głosowań za kogoś mogło być więcej. W ich ocenie w ławach poselskich brakowało bowiem 19 posłów PiS. Platforma domaga się od marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego udostępnienia nagrań z głosowania, który przekazał nagrania prokuraturze.
Przyczynę zniknięcia kamery wyjaśniła w komunikacie Kancelaria Sejmu. Kamera zniknęła, ponieważ zastąpiła inne urządzenie, które jest wykorzystywane do transmisji obrad.
"17 marca 2016 r. zepsuła się głowica (czyli element odpowiedzialny za obracanie się) jednej z kamer pokazujących obraz z Sali Posiedzeń Sejmu. Jest (...) umieszczona nad miejscami zajmowanymi przez posłów klubów opozycyjnych. Ze względu na fakt, że kamera numer 5 jest kluczowa przy realizacji transmisji z posiedzeń Sejmu - pokazuje rząd i partię rządzącą - natychmiast po jej zdemontowaniu została w tym miejscu zainstalowana głowica z kamery numer 6, używanej rzadziej, pokazującej miejsca zajmowane przez przedstawicieli najważniejszych organów państwowych (m.in. prezes NIK, GIODO, prezes NBP, NSA) i opozycję, a umiejscowionej nad ławami zajmowanymi przez PiS" - czytamy w komunikacie.
Ponadto, jak informuje Kancelaria Sejmu, "kamery na Sali Obrad pokazują obraz 'po przekątnej', a nie miejsca pod kamerą (...) Miejsce po kamerze numer 6 pozostaje wolne".
Zepsuta głowica została odesłana do jej do producenta w Wielkiej Brytanii. "Sprzęt został odebrany przez polskiego przedstawiciela firmy w dniu 29 marca 2016 r. w ramach zgłoszenia serwisowego i przekazany do Anglii" - czytamy w komunikacie.