Na Marsz Niepodległości jechaliśmy zorganizowanym przez Młodzież Wszechpolską autokarem. © WP.PL

Z modlitwą na marsz. Jechaliśmy autokarem z narodowcami

Piotr Barejka

Modlitwa za bezpieczną drogę i można ruszać. - Działamy, choć próbowano nas stłamsić - przemawia jeden z narodowców. Reszta słucha, choć niektórzy są tu z przypadku. Bo tanio i w dwie strony. Tak na marsz jechała Młodzież Wszechpolska.

Słońce jeszcze nie wzeszło. Poranek jest mglisty i zimny. Poza ostatnimi imprezowiczami na ulicach pustka. Tylko wokół pomnika zbierają się ludzie. Powiewają biało-czerwone flagi.

Podjeżdża też pierwszy autokar. Po nim drugi, trzeci i czwarty. Z Krakowa jedzie na Marsz Niepodległości ponad setka osób. Ale autokary narodowców ruszają z całej Polski.

Jestem, proszę pani

Wokół pomnika stoją i młodsi, i starsi. Przyszła trójka pań w podeszłym wieku. Obok nich czekają nastolatki. Ale gdzieniegdzie przemykają czapki z falangą. Zakapturzone postaci w bluzach z białym orłem. Inni z ogolonymi głowami. Wszyscy wchodzą po kolei do autokarów.

- Jestem, proszę pani! - Głos z tylnych siedzeń wywołuje salwę śmiechu.

Niczym na szkolnej wycieczce. Na przedzie jeden z narodowców odczytuje listę obecności. Imię po imieniu. Do nieobecnych dzwoni. Trzeba mieć pewność, że pojadą wszyscy.

W końcu odhacza ostatniego, który nie dotarł. Flagi i transparenty lądują w luku bagażowym. Ruszamy.

Obraz
© WP.PL

Nasza wiara się nigdy nie zmieniła

Mijamy zamglone ulice miasta. Jedna z par śpi wtulona w siebie. Ich biało-czerwone szaliki kołyszą się zawiązane na fotelach. Głośniki zaczynają trzeszczeć.

- Działamy nieprzerwanie, choć próbowano nas wielokrotnie stłamsić - mówi jeden z narodowców. Członek Młodzieży Wszechpolskiej. - Naszym zadaniem jest rozwój młodych ludzi. Tak, by byli świadomymi obywatelami. Mieli narodowe poglądy.

Tradycja. Dobro narodu. Praca na rzecz ojczyzny. To pada w krótkim przemówieniu parokrotnie.

- Ważnym elementem jest nasza wiara, która nigdy się nie zmieniła - przypomina dalej. - W przeciwieństwie do niektórych krajów Europy, które zmieniały swoje wyznania. A nawet je porzucały.

Pasażerowie sennie patrzą. Słuchają w milczeniu. Niektóre fotele zajmują pojedyncze osoby. Na innych siedzi po dwóch facetów. Szerokich w barkach tak, że ledwo się na nich mieszczą. Autokar mknie przez puste ulice.

- Młodzież Wszechpolska ma przede wszystkim kształtować młodego człowieka - kwituje.

Plan wyjazdu jest prosty: najpierw msza. Za ojczyznę. Potem wizyta na patriotycznych stoiskach. Tam będzie można kupić narodowe przypinki, książki, koszulki. A następnie część główna. Marsz. Po wszystkim koncert i powrót nocą.

Obraz
© WP.PL

Wyjeżdżamy z miasta na krętą szosę przez wsie.

- Pomódlmy się za bezpieczną drogę - słychać z głośników. - W imię ojca i syna i ducha świętego…
- Amen - odpowiadają chórem pasażerowie.
- Ojcze nasz, któryś jest w niebie… - zaczyna jeden z narodowców. – Święć się imię twoje, przyjdź królestwo twoje… - mówią senne głosy - … zbaw nas ode złego.

- Zdrowaś Mario… - słychać po chwili. - Łaskiś pełna… - pomruki modlitwy nikną.

Autokar jedzie dalej w mgłę.

Czekamy na młodych

Na pokładzie każdy otrzymuje informacyjny pakiet. Jest w nim ulotka, parę naklejek i patriotyczna linijka. Nad skalą z centymetrami umieszczono hasło: „Bóg, honor, ojczyzna”. W innym wariancie jest po prostu “Polska”. Wśród naklejek nie zabrakło symbolu Polski Walczącej.

- Naklejki to zawsze fajne są - zauważa głos gdzieś za mną. Ktoś idzie poprosić o parę sztuk więcej.

Kilka rzędów dalej młoda para otwiera ulotkę. Z pierwszej strony wygląda Dmowski. Nazwany jest jednym z najwybitniejszych mężów stanu.

Zaglądam do swojego egzemplarza. - Bronimy tradycyjnych wartości przed płynącym z zachodu rozkładem moralnym. Uważamy, że tylko nowoczesny nacjonalizm może ochronić nas przed kulturową katastrofą, jaka spotkała kraje Unii Europejskiej - stwierdzają narodowcy. - Nasze poglądy stają się obecne w świadomości Polaków.

Żeby dołączyć trzeba być młodym, aktywnym i chcieć zrobić wszystko, aby zmienić Polskę na lepsze. Narodowcy gwarantują, że będzie to przygoda życia. I przy okazji rozwiniesz swoje talenty. Od publicystyki po... sport.

Mgła powoli znika. Autokar kołysze się na zakrętach. - To się w pale nie mieści jak oni jeżdżą. Pas się kończy ale wyprzedza - klnie kierowca. Słońce wstaje, a pasażerowie się budzą.

Obraz
© WP.PL

Ja się z tym zgadzam

Większość tych, którzy siedzą w moim autokarze, nie ma ani ogolonych na łyso głów, ani falang na czapkach. Jest pan w kraciastej koszuli, paru nastolatków, trochę par i kilku bardziej postawnych pasażerów w patriotycznych bluzach.

- To słowo wstępne przemawia do mnie - oznajmia jeden z panów w średnim wieku. – To są te wartości, które ja swoim dzieciom wpajam. Bóg, honor i ojczyzna. To jest mi bardzo bliskie.

Kawałek dalej zauważam mężczyznę, który odstaje wiekiem od średniej.

- To mój syn i wnuk - pokazuje z dumą na swoich współpasażerów.
- Dlaczego tutaj?
- Przypadek - wzdycha. - Szukałem po prostu, jak dojechać. Nie ma ideologicznych powodów. Chcemy tylko uczcić tę okazję.
- Po prostu upamiętnić to ważne wydarzenie - kiwa głową starszy z synów.

Docieram do jednej z par. Młody chłopak dzierży w ręku biało-czerwoną flagę.

- Zastanawiałem się, gdzie można najlepiej świętować. Myślałem nad Jasną Górą - opowiada. - Ale stwierdziłem, że ta inicjatywa jest największa i najlepsza, bo oddolna.
- Jak maszerujecie z politykami to jest nadal oddolna? – pytam.
- Myślę, że mimo wszystko ta oddolność jest w ludziach. Tego się nie da stłamsić.

Obraz
© WP.PL

Dalej spotykam nastolatków. Grupkę znajomych, która robi sobie pamiątkowe zdjęcia.

- Jesteśmy patriotami i kochamy swój kraj - oznajmia dziewczyna. - Na stulecie trzeba przyjechać - wtóruje jej koleżanka.
- Cześć i chwała bohaterom. Oddali życie za ojczyznę. To jest godne podziwu - wykrzykuje idący z nimi chłopak. - Powinno przyjść pół Polski. Tylko wtedy byśmy się nie zmieścili.
- Ale chcieli zakazać - zauważam.
- To jest propaganda - tłumaczy chłopak. - To jest lewica - dorzuca koleżanka. - Powinni się powstrzymać. Zwłaszcza, że od dwóch lat na marszu nie było zamieszek - oburza się chłopak. - A jak teraz będą, to na pewno nie spowodowane przez prawdziwych Polaków - kwituje dziewczyna.
- To przez kogo?
- Prowokatorów.

Za nimi kolejni. Tym razem w średnim wieku. Stoją z flagami, opatuleni narodowymi szalikami.

- Dlaczego jedziecie?
- Tu bije serce narodu, a zakazy są żenujące.
- Poza tym my jesteśmy takim narodem, że jak coś się zakazuje, to tym bardziej na przekór robimy.
- Zakazy nigdy w naszej historii nie zdawały egzaminu.

Obraz
© WP.PL

Za nimi starszy mężczyzna stoi samotnie. Oparty o kij swojej flagi.

- Panie! Jestem zagubiony jak palec. Pierwszy raz na takim marszu. Nawet nie wiem, gdzie jest Rondo Dmowskiego - rzuca na powitanie. - Chciałem w końcu poczuć tę jedność - tłumaczy.
- Jedność? - Dopytuję.
- Oglądałem relacje z poprzednich marszów i wtedy w człowieku siła polskości rośnie.
- I tylko wtedy?
- Tak na co dzień odnoszę wrażenie, że myśmy już zaprzepaścili to, co się udało naszym przodkom w 1918 roku - mężczyzna zamyśla się. - Trzeba uratować Polskę dla Polaków, proszę pana. Dzisiaj mamy Judeopolonię, a nie Polskę. Tak, proszę pana.

Pod autokarem zjawia się sprzedawca gadżetów. Pcha blaszany wózek wypchany flagami, opaskami, czapkami i przypinkami. Ci, którym czegoś brakuje, doposażają się. Potem wszyscy ruszają w miasto. Wtapiają się w resztę biało-czerwonego tłumu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Dron nad budynkami rządowymi. Komunikat premiera
Dron nad budynkami rządowymi. Komunikat premiera
"Bardziej niż kiedykolwiek". Papież zwrócił się wykorzystanych
"Bardziej niż kiedykolwiek". Papież zwrócił się wykorzystanych
Trwają manewry Zapad. Rosja ćwiczy artylerię w obwodzie królewieckim
Trwają manewry Zapad. Rosja ćwiczy artylerię w obwodzie królewieckim
Toruń. 1400 osób ewakuowanych z galerii. Runął sufit
Toruń. 1400 osób ewakuowanych z galerii. Runął sufit
Kaczyński uderza w Konfederację. "Polska by się rozpadła"
Kaczyński uderza w Konfederację. "Polska by się rozpadła"
Turysta spadł ze szlaku w Tatrach. Zginął na miejscu
Turysta spadł ze szlaku w Tatrach. Zginął na miejscu
Netanjahu grozi kolejnymi atakami na liderów Hamasu
Netanjahu grozi kolejnymi atakami na liderów Hamasu
Typhoony pojawią się nad Polską. Przyjechał szef MSZ Chin [SKRÓT DNIA]
Typhoony pojawią się nad Polską. Przyjechał szef MSZ Chin [SKRÓT DNIA]
Nagranie z radną z Gdańska w sieci. Dwa zawiadomienia o przestępstwie
Nagranie z radną z Gdańska w sieci. Dwa zawiadomienia o przestępstwie
Typhoony nad Polską. Nowa inicjatywa NATO
Typhoony nad Polską. Nowa inicjatywa NATO
Izrael kontynuuje naloty. Ofiary w Gazie i zniszczenia wieżowców
Izrael kontynuuje naloty. Ofiary w Gazie i zniszczenia wieżowców
Auto europosła Budy ostrzelane? Polityk pisze o ataku
Auto europosła Budy ostrzelane? Polityk pisze o ataku