Trwa ładowanie...
d120u6j
prokuratura
30-11-2005 11:00

"Z akt sprawy Kalasa nie wynikało tło polityczne"

Z materiałów śledztwa wobec Jacka Kalasa, oskarżonego o podżeganie do ujawnienia mu tajemnicy służbowej Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, nie wynikało tło polityczne sprawy - podała prokuratura, która oskarżyła Kalasa.

d120u6j
d120u6j

"Rzeczpospolita" napisała, że "dziś jest prawie pewne, że była to sprawa na polityczne zamówienie". "Przez dwa lata organy ścigania zajmowały się sprawą Kalasa. Wydały pieniądze na podsłuchy, kontrole poczty, akcje ABW, ekspertyzy. Zamiast - jak chciała ABW - o spisek, oskarżyły go o wyciąganie tajemnic służbowych. Tajemnic, czyli informacji o tym, jacy znajomi odwiedzają szefa ABW" - napisano.

W październiku 2004 r. kontroler Najwyższej Izby Kontroli Jacek Kalas został oskarżony o podżeganie funkcjonariuszy ABW do ujawnienia mu tajemnic służbowych. Prowadząca śledztwo warszawska prokuratura, ani ABW nie ujawniały - zasłaniając się tajnym charakterem śledztwa - jakie tajemnice funkcjonariusze mieliby przekazywać Kalasowi. Ówczesny szef ABW Andrzej Barcikowski przyznał w końcu, że chodziło m.in. o nazwiska osób go odwiedzających (prasa pisała o Włodzimierzu Czarzastym, Mariuszu Łapińskim i Aleksandrze Naumanie).

W sierpniu 2003 r. ABW zatrzymała Kalasa, który wcześniej był oficerem Urzędu Ochrony Państwa. Według ówczesnej opozycji, samego zatrzymanego i części mediów, to zatrzymanie (m.in. z użyciem kajdanek) było zemstą za ujawnienie przez NIK domniemanego sfałszowania "raportu otwarcia" rządu Leszka Millera (dokument rządu SLD, w którym winą za katastrofalną sytuację polskich spółek państwowych obarczono rząd Jerzego Buzka)
; to właśnie Kalas miał badać ten raport w NIK.

ABW odpierała zarzuty, twierdząc, że zatrzymanie Kalasa było zgodne z procedurą i nie miało nic wspólnego z polityką. Takie samo stanowisko zajęła większość posłów sejmowej komisji ds. służb specjalnych; ówczesna opozycja miała inne zdanie.

d120u6j

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Maciej Kujawski powiedział, że prokuratura badała tylko, czy inspektor podżegał do ujawnienia mu tajemnic ABW. Tło polityczne sprawie nadał sam zainteresowany ze względu na swą przeszłość - oświadczył prokurator.

Podkreślił, że to niezawisły sąd zdecyduje, czy materiał sprawy jest wystarczający (sąd może zwrócić sprawę prokuraturze). Nie wiadomo jeszcze, kiedy sąd zajmie się sprawą.(neska)

d120u6j
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d120u6j
Więcej tematów